Program "Mój Rower Elektryczny" ma wpisywać się w działania rządu na rzecz dążenia do zrównoważonej mobilności. Dofinansowanie do zakupu roweru elektrycznego ma zachęcić Polaków do rezygnacji (przynajmniej częściowej) z używania pojazdów spalinowych; to natomiast przyczyniłoby się do obniżenia redukcji szkodliwych substancji. Oprócz tego nowy program ma promować ekologiczne praktyki transportowe i - przy okazji - zachęcać do aktywności fizycznej i zdrowego stylu życia (mimo wspomagania elektrycznego jazda na rowerze elektrycznym nadal wymaga wysiłku).

Pierwsza tura konsultacji społecznych do programu odbyła się już w zeszłym roku; druga, dotycząca zmienionej wersji projektu - w lutym 2025. Program ma być realizowany ze środków krajowych, a konkretniej z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu. To, co jednak warto podkreślić, to fakt, że pierwotnie rządzący chcieli pozyskać finansowanie z unijnego Funduszu Modernizacyjnego, a budżet miał wynosić nawet 300 milionów złotych. To się jednak nie udało, w związku z czym budżet został radykalnie zmniejszony - do poziomu 50 milionów złotych. Oznacza to również niższe (niż pierwotnie zakładano) dofinansowanie do zakupu roweru elektrycznego.

Dobra wiadomość jest natomiast taka, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (czyli administrator programu) poinformował właśnie, że pracuje nad uruchomieniem Mojego Roweru Elektrycznego jeszcze w tym kwartale. To oznacza, że program mógłby ruszyć jeszcze w czerwcu (maj wydaje się mało prawdopodobny). Ministerstwo Klimatu i Środowiska potwierdziło jednocześnie, że na razie wciąż trwają prace nad ostatecznymi zapisami programu.

Ile będzie można zatem otrzymać w ramach programu Mój Rower Elektryczny? Zgodnie z obecną wersją projektu dofinansowanie do standardowego roweru elektrycznego wyniesie do 50 proc. kosztów kwalifikowanych, jednocześnie nie więcej niż 2500 zł. W ramach programu będzie można jednak kupić również elektryczny rower transportowy (cargo) czy elektryczny wózek rowerowy. W tym przypadku dofinansowanie również wyniesie do 50 proc. kosztów kwalifikowanych, jednak wyższa jest maksymalna kwota dofinansowania - ma wynieść 4500 zł.

Warto jednocześnie zaznaczyć, że środki finansowe beneficjent programu może otrzymać dopiero po zakupie pojazdu; dopiero po kupnie roweru będzie można złożyć odpowiedni wniosek do NFOŚiGW. Należy też zaznaczyć, że jeśli budżet faktycznie wyniesie 50 milionów, to wystarczy to na dofinansowanie zakupu ok. 17 tys. pojazdów (a przynajmniej takie są wstępne wyliczenia) - co oznacza, że z ewentualnym wnioskiem warto się będzie pospieszyć.