ZUS informuje, kiedy nastąpi następna wypłata świadczenia postojowego. Na szczęście okazuje się, że nie trzeba będzie długo czekać.
Następna wypłata świadczenia postojowego dla przedsiębiorców. Kiedy można spodziewać się wpływów na konto?
Jak podaje ZUS, następna wypłata świadczenia postojowego nastąpi już w najbliższy poniedziałek – 20 kwietnia. To dobra wiadomość dla tych przedsiębiorców, którzy nie otrzymali świadczenia w „pierwszej turze”, czyli 15 kwietnia. Jak informuje prezes ZUS, do tej pory w ramach pomocy do przedsiębiorców trafiło 172 mln zł.
Co ciekawe, z wypowiedzi prezes ZUS wynika, że pieniądze trafiły np. do firm specjalizujących się usługach stomatologicznych, fizjoterapeutycznych czy do ośrodków szkolenia kierowców – czyli do firm, które musiały praktycznie całkowicie wstrzymać swoją działalność usługową na czas epidemii koronawirusa. Pomoc otrzymali przedsiębiorcy z całej Polski.
Prezes ZUS dodaje też, że Zakład nie zatrzymuje się w wypłacie świadczeń i po 20 kwietnia – w kolejnych dniach – odbędą się kolejne wypłaty. Jednocześnie przedsiębiorcy, którzy jeszcze nie złożyli wniosku, powinni dowiedzieć się, jak poprawnie złożyć wniosek o świadczenie postojowe – każdy błąd może opóźnić wypłatę świadczenia.
Już milion wniosków w ramach tarczy antykryzysowej
Jak informuje ZUS, do Zakładu wpłynęło już łącznie milion wniosków w ramach tarczy antykryzysowej. Najwięcej – co nie powinno dziwić – dotyczyło zwolnienia ze składek ZUS (ponad 774 tys.). Prawie 200 tys. wniosków złożyli samozatrudnieni, którzy starali się o świadczenie postojowe. Jak zapewnia ZUS, to właśnie wnioski składane przez przedsiębiorców Zakład traktuje priorytetowo.
Wbrew pozorom, do ZUS-u wpływają jednak też wnioski o odroczenie zapłaty składek ZUS. Można przypuszczać, że z tego rozwiązania chcą skorzystać głównie większe firmy, których tarcza antykryzysowa nie objęła. O odroczenie zapłaty składek ZUS zawnioskowały m.in. firmy z branży turystycznej czy motoryzacyjnej. Zakład podaje, że kwota odroczenia w przypadku jednej z nich wyniosła aż 500 tys. zł.
To pokazuje też tylko, że wciąż brakuje skutecznej pomocy dla większych firm – a to właśnie one zatrudniają przecież największą liczbę pracowników i to one mogę zdecydować się na znaczną redukcję etatów. Być może do pewnego stopnia sytuację większych podmiotów poprawi planowana tarcza finansowa, jednak może się też okazać, że pomoc przyjdzie po prostu za późno – zwłaszcza, że coraz więcej podmiotów już teraz boleśnie odczuwa skutki epidemii. Przedsiębiorcom nie pomaga również niepewność – ogłoszony wczoraj harmonogram „odmrażania gospodarki” na razie nie zawiera konkretnych dat.