REKLAMA
  1. Home -
  2. Technologie -
  3. Pewien mężczyzna wielokrotnie dzwonił i pytał sekretarkę m.in. co ma ona na sobie - dostał 100 złotych kary. Dlaczego nie uznano tego za przestępstwo?
Pewien mężczyzna wielokrotnie dzwonił i pytał sekretarkę m.in. co ma ona na sobie - dostał 100 złotych kary. Dlaczego nie uznano tego za przestępstwo?

Potocznie używane pojęcie nękania (w kontekście niepokojenia) pojawia się zamiennie z pojęciem stalkingu, co nie jest do końca równoznaczne. Na przykładzie pewnej faktycznej sytuacji postaram się wyjaśnić, dlaczego za jedną sprośną odzywkę za dużo można trafić nawet do więzienia.

Paweł Mering15.05.2020 20:32
Technologie

Nękanie a stalking

Jak opisuje "Super Tydzień Chełmski", kobieta, zatrudniona w jednym z chełmskich przedsiębiorstw jako sekretarka, otrzymywała nieprzyjemne telefony od nieznajomego mężczyzny. Na przestrzeni czasu wykonał kilka telefonów, w jednym pytając o to, czy w firmie są jakieś młode kobiety, z którymi mógłby się umówić, a w innym z kolei wprost podpytywał kobietę, co ma ona na sobie. Prosił także o opis jej wyglądu.

Kobieta po jakimś czasie zaczęła spisywać godziny telefonów, a sama sytuacja zaniepokoiła ją do tego stopnia, że bała się samodzielnie opuszczać pracę. Sprawa została zgłoszona na policję.

REKLAMA

Amatora sekretarek namierzyła policja. Charakter sprawy nakazał złożyć do miejscowego sądu wniosek o ukaranie, a sąd - po przeprowadzeniu czynności - uznał mężczyznę za winnego zarzucanego mu wykroczenia. Otrzymał ponadto karę grzywny w wysokości... 100 złotych. Jak słusznie punktuje źródłowy serwis - zapewne mógł więcej wydać na połączenia telefoniczne.

Skandaliczna kara?

Obwinionemu zarzucono popełnienie wykroczenia z art. 107 Kodeksu wykroczeń, który stanowi, iż:

REKLAMA

Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.

Jest to wykroczenie kierunkowe (sprawca musi działać w konkretnym celu). W opisanej sytuacji zdecydowanie druga przesłanka miała miejsce - oznacza to, że sprawca wykroczenia - w odczuciu policji, jak i sądu - w celu dokuczenia sekretarce ją złośliwie niepokoił, czym wypełnił znamiona czynu z art. 107 k.w.

Nieco dziwi mnie kwalifikacja czynu, chociaż przestawiony stan faktyczny nie musi do końca zbiegać się z tym, co naprawdę zaszło.

REKLAMA

Oprócz wykroczenia niepokojenia (potocznie - nękania), prawo karne, a więc zarówno prawo wykroczeń, jak i prawo karne materialne, określa również przestępstwo uporczywego nękania, czyli stalkingu

Przestępstwo stalkingu

Czyn uregulowany jest w art. 190a Kodeksu karnego, którego par. 1 ma następujące brzmienie.

REKLAMA

Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia lub istotnie narusza jej prywatność,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Powyższe przestępstwo różni się od wcześniej wspomnianego wykroczenia tym, że wymagana jest przesłanka uporczywego (o czym za chwilę) nękania - a więc nie "niepokojenia", które jest niejako słabsze - wymagany jest ponadto skutek w postaci wystąpienia uzasadnionego okolicznościami poczucia zagrożenia, poniżenia lub udręczenia, bądź odnosi się do istotnego naruszenia prywatności.

Sama uporczywość oznacza swoistą wielokrotność działania.

Wydaje się, że jeżeli sprawca działał z innych pobudek, niż dokuczenie kobiecie (co w wypadku pytań o ubiór, et cetera raczej wskazuje na inny zamiar), swoje działanie podejmował kilkukrotnie na przestrzeni dłuższego czasu, a rzeczona sekretarka przestraszona była do tego stopnia, że bała się samodzielnie opuszczać miejsce pracy, to prawdopodobnie doszło do przestępstwa stalkingu.

Niestety, samo udowodnienie powyższego - z uwagi na konieczność wykazywania odczuć psychicznych zarówno sprawcy, jak i ofiary - jest niezwykle trudne.

Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi