Pracodawcy nagminnie nie przestrzegają przepisów BHP, co przyznaje nawet PIP

Praca Dołącz do dyskusji (122)
Pracodawcy nagminnie nie przestrzegają przepisów BHP, co przyznaje nawet PIP

Pracownicy często nie zdają sobie nawet sprawy z tego, że pracodawcy nagminnie łamią ich prawa. Chodzi przede wszystkim o nieprzestrzeganie przepisów BHP. Ostatnio przyznała to nawet Państwowa Inspekcja Pracy, która wskazała najczęstsze problemy. 

Pracownicy rzadko zdają sobie sprawę z tego, jakie prawa faktycznie im przysługują

W Kodeksie pracy, stosownych ustawach i rozporządzeniach możemy znaleźć mnóstwo przepisów, które nie tylko przyznają pracownikom odpowiednią ochronę, ale także zobowiązują pracodawców do zapewnienia pracownikom odpowiednich warunków pracy. Co najważniejsze – wiele z tych praw przysługuje także osobom zatrudnionym np. na podstawie umów cywilnoprawnych.

Mimo tego pracownicy często nie wiedzą nawet, czego mogą wymagać od pracodawcy, co z kolei bez skrupułów wykorzystują nieuczciwi przedsiębiorcy. Na ostatnim posiedzeniu Rady Ochrony Pracy PIP przedstawiła najczęstsze formy łamania prawa przez pracodawców, jeśli chodzi o nieprzestrzeganie przepisów BHP. Bardzo często pokrzywdzone są osoby zatrudnione nie na podstawie umowy o pracę, a np. umowy zlecenia czy w ramach outsourcingu pracowniczego. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że te osoby mają zazwyczaj najmniejszą świadomość przysługujących im praw. Częściowo przyczyną są jednak także nieprecyzyjne przepisy.

Nieprzestrzeganie przepisów BHP jest nagminne

Niektórzy mogliby stwierdzić, że zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy jest wyłącznie obowiązkiem pracodawcy, czyli osoby, która zatrudnia osoby na podstawie umowy o pracę. Tymczasem art. 66 Konstytucji przewiduje, że prawo pracy w odpowiednich warunkach przysługuje wszystkim – niezależnie od typu umowy. Osoby wykonujące swoje obowiązki służbowe w ramach umów cywilnoprawnych czy osoby zatrudnione mogą ponadto liczyć na ochronę wynikającą z art. 304 Kodeksu pracy. Jak przyznaje PIP, rzeczywistość jednak odbiega od wyobrażeń ustawodawcy.

Wirtualne biura? To o jakich warunkach pracy mówimy?

Innym zagadnieniem jest chociażby rejestrowanie siedzib firm w wirtualnych biurach. PIP nie może wtedy właściwie przeprowadzić kontroli – bo jak ustalić miejsce wykonywania pracy przez pracowników? W ten sposób pracodawcy mają problem z głowy. Oczywiście w części przypadków rejestracja siedziby firmy w takim biurze ma swoje uzasadnione przyczyny. Czasem jednak jest sposobem na obejście przepisów.

PIP ma utrudnione zadanie także, jeśli chodzi o osoby wykonujące pracę zdalną, nawet, jeśli firma ma realną siedzibę i część osób wykonuje swoje obowiązki w biurze. W niezbyt komfortowej sytuacji znajdują się również osoby zatrudnione w ramach outsourcingu pracowniczego. Wtedy najczęściej mamy bowiem do czynienia z przerzucaniem się odpowiedzialnością za zapewnienie warunków pracy między agencją outsourcingową a pracodawcą.

Konieczne jest doprecyzowanie przepisów. Krok po kroku

O tym, że konieczne są zmiany w Kodeksie pracy, chyba nikt nie ma wątpliwości. Opcje są dwie – albo całkowicie zmienić niektóre zapisy i wprowadzić nowe, albo doprecyzować już istniejące. Wydaje się jednak, że druga opcja, przynajmniej w tym momencie, jest korzystniejsza – i to dla wszystkich stron. Kodeks pracy nie jest bowiem sam w sobie źle napisaną ustawą, chociaż niewątpliwie ustawodawca nie przewidział wielu prób omijania prawa. Z tego względu w przypadku niektórych kwestii mogłoby wystarczyć zwykłe dopracowanie konkretnych zapisów. Tak, by odpowiedzialność pracodawców nie była rozmyta, tylko wyrażona wprost oraz by większą ochronę zyskały osoby zatrudnione np. w ramach umowy cywilnoprawnej.