KE chce ujednolicenia ograniczeń w związku z epidemią. Chodzi o kryteria podróży do innych krajów członkowskich

Codzienne Zdrowie Dołącz do dyskusji (269)
KE chce ujednolicenia ograniczeń w związku z epidemią. Chodzi o kryteria podróży do innych krajów członkowskich

Komisja Europejska chce skończyć z różnymi kryteriami i progami, jeśli chodzi o ograniczenie poruszania się między poszczególnymi krajami w związku z epidemią koronawirusa. Kryteria mają zostać ujednolicone, podobnie jak „kolorystyka” obszarów pomagająca rozróżnić kraje pod względem liczby nowych przypadków zakażeń. 

Nowe, ujednolicone kryteria ograniczeń w przemieszczaniu się między krajami. KE chce zmian

Obecnie każdy kraj ustala własne zasady, jeśli chodzi o ograniczenie przemieszczania się między państwami. Każde państwo stosuje inne kryteria, co wywołuje pewien chaos. KE chce z tym jednak skończyć i ma zamiar zaproponować krajom członkowskim UE nowe, ujednolicone kryteria ograniczeń w przemieszczaniu się.

Jakie są propozycje KE? Każde państwo miałoby uwzględnić kilka wspólnych dla wszystkich kryteriów. Chodzi m.in. o łączną liczbę nowo zgłoszonych przypadków zakażeń koronawirusem w przeliczeniu na 100 tys. osób w ciągu ostatnich 14 dni, odsetek pozytywnych testów ze wszystkich testów na koronawirusa w ciągu ostatnich 7 dni oraz o łączną liczbę nowo przeprowadzonych testów na 100 tys. osób w ciągu ostatnich 14 dni.

Wymienione wyżej dane statystyczne miałyby trafiać co tydzień do Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób. KE proponuje, by nie ograniczać przemieszczenia się do innych krajów, jeśli łączna liczba nowych przypadków zakażeń na danym obszarze wynosi mniej niż 50 na 100 tys. mieszkańców (w ciągu ostatnich 14 dni) lub gdy odsetek pozytywnych testów na danym obszarze nie przekracza 3 proc. Dodatkowy warunek jest taki, że w danym państwie tygodniowy wskaźnik testów wyniósłby co najmniej 250 na 100 tys. osób.

Jednolita mapa publikowana co tydzień

Nowe, ujednolicone kryteria ograniczeń w przemieszczaniu się to jednak tylko jedna z kwestii – KE chce też ujednolicenia „kolorystyki”. I tak – zgodnie z propozycją – kolor zielony miałby być zarezerwowany dla obszarów, na których łączna liczba nowych przypadków koronawirusa wyniosłaby mniej niż 25 na 100 tys. mieszkańców w okresie 14 dni, a odsetek testów z pozytywnym wynikiem – mniej niż 3 proc. Kolor pomarańczowy zyskałyby obszary, gdzie liczba nowych przypadków nie przekracza 50 na 100 tys., a odsetek pozytywnych testów wynosi co najmniej 3 proc. (ewentualnie liczba nowych przypadków wynosi między 25 a 150 na 100 tys., ale odsetek pozytywnych testów wynosi mniej niż 3 proc.). Kolorem czerwonym miałyby zostać oznaczone obszary „najniebezpieczniejsze”, czyli takie, w których liczba zakażeń jest znacznie większa (powyżej 50 nowych przypadków na 100 tys. i co najmniej 3-procentowy odsetek pozytywnych testów lub ponad 150 przypadków na 100 tys. i mniej niż 3-procentowy odsetek pozytywnych testów).

KE chce też wprowadzenia jeszcze jednego koloru – szarego. Obowiązywałby wtedy, gdyby brakowało danych pozwalających na ocenę sytuacji.

Oprócz tego Komisja Europejska chciałaby również ujednolicenia podejścia do podróżnych, którzy przyjeżdżają z np. czerwonych stref. KE uznaje na przykład, że państwa mają prawo wymagać poddania się 14-dniowej kwarantannie czy zrobienia testu na COVID-19.

Zanim jednak nastąpi ewentualne przyjęcie tych zasad, propozycje muszą zostać omówione przez Radę Europejską.