Już wkrótce turyści i amatorzy fotografowania różnych obiektów mogą mieć utrudnione zadanie. Niedługo zaczną bowiem obowiązywać nowe przepisy, które zakazują robienia zdjęć m.in. obiektom wojskowym. Lista obiektów jest jednak otwarta, a definicja – mało szczegółowa, co oznacza, że nowy zakaz fotografowania może objąć równie dobrze część znanych, turystycznych obiektów.
Nowy zakaz fotografowania. W teorii – obiektów wojskowych
Ustawa z dnia 17 sierpnia 2023 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, wprowadza nowe przepisy. Jak sygnalizuje prawo.pl, do ustawy o obronie ojczyzny dodano m.in. art 616a ust. 1, zgodnie z którym wprowadza się nowy zakaz fotografowania (bez zezwolenia) obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa, obiektów infrastruktury krytycznej (jeżeli zostały oznaczone znakiem graficznym wyrażającym ten zakaz) oraz osób i ruchomości znajdujących się na terenie tych obiektów.
Na pierwszy rzut oka zakaz wydaje się mieć logiczne uzasadnienie; chodzi w końcu o bezpieczeństwo strategicznych obiektów państwowych. Niestety, okazuje się jednak, że lista tych obiektów jest dość długa (i przy okazji otwarta) i może wzbudzać pewne kontrowersje. Mowa zwłaszcza o obiektach, które zostały oznaczone znakiem zakazu fotografowania. Z jednej strony obiekty szczególnie chronione (przy których taki znak powinien się pojawić) i wpisane do wykazu prowadzonego przez MON, to zarówno magazyny, w których przechowuje się uzbrojenie, jak i mosty, wiadukty czy tunele, które „znajdują się w ciągu dróg o znaczeniu obronnym” czy obiekty, których uszkodzenie może stanowić zagrożenie dla dziedzictwa narodowego. Z drugiej – o postawieniu znaku zakazującego fotografowania każdorazowo będzie decydować organ właściwy w zakresie ochrony tego obiektu. Może się zatem okazać, że fotografować (ani filmować) nie będzie można w praktyce wielu „codziennych” obiektów, łącznie z takimi, które chętnie uwieczniają na zdjęciach turyści. W teorii zakazane może być nawet fotografowanie Wawelu w Krakowie czy Kolumny Zygmunta w Warszawie.
Złamanie zakazu może mieć poważne konsekwencje
Co jednak grozi osobie, która złamie nowy zakaz fotografowania, i to mimo że obok obiektu umieszczony zostanie specjalny znak? Za złamanie zakazu będzie grozić kara aresztu lub grzywny. Co jednak istotne, możliwy będzie też przepadek sprzętu, na którym wykonano zdjęcie lub film (o tym zdecyduje jednak sąd). To mogłaby być w wielu przypadkach kara znacznie bardziej dotkliwa niż otrzymana grzywna, zwłaszcza jeśli zdjęcie lub film zostałyby wykonane przez profesjonalnego fotografa.
Oczywiście nie bardzo na ten moment wiadomo, w którym momencie będzie można uznać, że zakaz został złamany. Co bowiem w sytuacji, gdy obiekt został sfotografowany albo sfilmowany z dużej odległości? Albo od strony, gdzie nie umieszczono zakazu fotografowania? Trudno zatem powiedzieć, jak do egzekwowania nowych przepisów podejdą np. policjanci – i czy faktycznie będą chętni do karania osób wykonujących (niekonieczni roztropnie) pamiątkowe zdjęcia.