Rzecznik Finansowy chce dodatkowego odciążenia obywateli. Apeluje, by nastąpiło obniżenie składek OC ze względu na epidemię koronawirusa – i to co najmniej o 95 proc. Z obniżki mogliby skorzystać kierowcy, którzy zadeklarowaliby niekorzystanie z samochodu i czasowo wycofaliby pojazd z ruchu.
Obniżenie składek OC ze względu na koronawirusa?
Rzecznik Finansowy wystosował specjalny apel, który trafił już do Ministerstwa Finansów, Polskiej Izby Ubezpieczeń i Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Dzięki zastosowaniu specjalnych rozwiązań możliwe byłoby obniżenie składek OC komunikacyjnego – ze względu na epidemię koronawirusa. Rzecznik proponuje, by kierowcy mieli możliwość czasowego wycofania pojazdu z ruchu. Dzięki temu ubezpieczyciel mógłby naliczyć co najmniej 95 proc. zniżki w składce.
Biorąc pod uwagę fakt, że wielu kierowców w obecnej sytuacji faktycznie nie korzysta z samochodu (którym np. dojeżdżali do zakładu pracy), takie rozwiązanie mogłoby być bardzo korzystne.
Zawieszenie kar za brak OC?
Obniżenie składek OC ze względu na koronawirusa (a raczej: stworzenie takiej możliwości kierowcom, którzy i tak nie korzystają obecnie z auta) to jednak nie jedyna propozycja Rzecznika Finansowego. Jego zdaniem Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny mógłby rozważyć możliwość zawieszenia opłat karnych za brak wpłat składek na ubezpieczenia OC oraz wdrożenia możliwości odroczenia płatności składek ubezpieczeniowych.
Wbrew pozorom rzecznik chce jednocześnie, by Fundusz nadal identyfikował tych kierowców, którzy ubezpieczenia nie mają – mieliby oni obowiązek skontaktowania się z Funduszem i wyjaśnienia sprawy – pod groźbą sankcji.
Propozycja odroczenia składek i tymczasowego zawieszenia karania kierowców mogłoby być korzystna szczególnie dla tych, którzy już teraz znajdują się w trudnej sytuacji finansowej ze względu na koronawirusa (np. stracili zatrudnienie, ich firma jest w złej sytuacji finansowej, przebywają na kwarantannie itd.).
Propozycja umożliwienia czasowego wyłączenia pojazdu z ruchu jest potrzebna, ale nie wiadomo, ilu kierowców naprawdę by z niej skorzystało
Należy jednak pamiętać, że o ile propozycja rzecznika jest jak najbardziej słuszna, o tyle nie wiadomo, ilu kierowców w praktyce zdecydowałoby się na takie rozwiązanie. Zwłaszcza że zarówno rządzący jak i samorządowcy apelują do obywateli, by raczej – w razie potrzeby – wybierali własny transport. A przecież wciąż wiele osób codziennie dojeżdża do pracy lub po to, by zrobić zakupy bliskim. Nie zmienia to jednak faktu, że obniżenie składek OC przy jednoczesnym zawieszeniu kar za brak wpłaty składek mógłby być dla wielu osób sporym ułatwieniem.