Już jutro wrócimy do salonów fryzjerskich, wzrosną ceny usług, ale to nie koniec niespodzianek

Codzienne Dołącz do dyskusji (97)
Już jutro wrócimy do salonów fryzjerskich, wzrosną ceny usług, ale to nie koniec niespodzianek

Kolejnym etapem odmrażania zamrożonej przez władze centralne – nie przez epidemię – gospodarki, jest otwarcie m.in. salonów fryzjerskich. Chciałoby się rzec – w końcu. Na co, oprócz wzrostu cen usług, należy się przygotować?

Obostrzenia w salonach fryzjerskich w związku z koronawirusem

Ministerstwo Rozwoju, we współpracy z Głównym Inspektoratem Sanitarnym, opracowało zestaw zaleceń, które należy zastosować, by odpowiednio prowadzić działalność salonu fryzjerskiego w dobie epidemii. Sugerowane restrykcje pojawiają się na wielu płaszczyznach, zawierając nawet wątpliwe co do zasadności – powtórzę, że sugerowane – zakazy, bądź nakazy.

Zalecenia MR obejmują zarówno sam proces obsługi klienta, jak i formę umawiania klientów, sposób wykonywania usługi, prowadzenie rejestru klientów, czy nawet – pośrednio – przymusowe przemeblowania salonów, jeżeli można zreorganizować stanowiska pracy.

Zalecenia nie są w zasadzie bezpośrednio wiążące, bowiem miałyby one rangę prawa powszechnie obowiązującego (swoją drogą sprzecznie z Konstytucją RP) jedynie wtedy, gdyby zostały wydane przez Państwową Inspekcję Sanitarną, co wynika z art. 8a ust. 8 ustawy o sanepidzie. Wydane są one jednak przez Ministerstwo Rozwoju, więc można uznać, że należą one raczej do dziedziny dobrych praktyk.

O co w zasadzie chodzi?

Umawianie klientów według zaleceń powinno się odbywać wyłącznie za pomocą środków zdalnych, czyli internetu i telefonu. Sugeruje się, by poczekalnie zostały wyłączone z użytku, więc klienci, którym godzina wizyty się przesunie, będą w niektórych salonach po prostu musieli zaczekać pod drzwiami.

Podczas wykonywania usługi zaleca się obowiązek zakrywania nosa i ust oraz noszenia rękawiczek. Klienci powinni również nosić maseczki, natomiast w wypadku braku rękawiczek, trzeba będzie zdezynfekować dłonie.

Według MR, klienci nie będą mogli zarówno używać, jak i wyjmować telefonów komórkowych, o czym obsługa będzie zobowiązania poinformować każdego gościa w salonie fryzjerskim. Po zakończeniu wykonywania usługi, sprzęt i inne powierzchnie dotknięte przez klienta będą musiały zostać zdezynfekowane.

Odległości między stanowiskami powinny wynosić 2 metry, bądź stanowiska oddzielone powinny być fizyczną barierą. Jeżeli nie będzie się dało zastosować wspomnianych zaleceń z uwagi na charakter usług lub konstrukcję obiektu, będzie można pominąć to zalecenie.

Dobre praktyki?

Wśród zaleceń można znaleźć takie kwiatki, jak

  • nieświadczenie usług w przez profesjonalistów pracujących na sesjach zdjęciowych, backstage’ach i pokazach zawodowych.
  • mierzenie temperatury klientom w wypadku wizyt nierejestrowanych
  • wprowadzenie ankiet dot. stanu zdrowia

Warto zaznaczyć, że powyższe są jedynie zaleceniami. Większość z nich należy traktować jak swoisty niewiążący katalog dobrych praktyk, natomiast inne – jak m.in. odległości – wynikać mogą z innych przepisów, nakładających – już wprost – obowiązki.

Jako klienci możemy spodziewać się, że większość salonów raczej będzie stosować szereg ograniczeń i restrykcji, toteż należy pamiętać, by

  • umawiać się przez telefon albo internetowo, jeżeli jest to możliwe
  • przychodzić na umówioną godzinę, z uwagi na możliwość wyłączenia poczekalni z użytku
  • zakrywać usta i nos maseczką i mieć ze sobą rękawiczki

Szczegóły co do zalecanych obostrzeń w salonach fryzjerskich w związku z koronawirusem można uzyskać na stronie Ministerstwa Rozwoju. W wypadku pytań i uwag, MR zaleca kontakt telefoniczny pod numerami 732 122 500 lub 22 484 84 84 pozycja 3, obsługującymi interesantów w związku z tarczą antykryzysową.