Dziś mija dokładnie pół roku odkąd stosujemy RODO. PUODO podsumowuje półrocze pełne absurdów i paniki

Prywatność i bezpieczeństwo Dołącz do dyskusji (44)
Dziś mija dokładnie pół roku odkąd stosujemy RODO. PUODO podsumowuje półrocze pełne absurdów i paniki

Dokładnie pół roku temu, czyli 25 maja zaczęliśmy powszechnie stosować przepisy ogólnego rozporządzenia o danych osobowych. Chociaż początkowa panika już dawno ustąpiła miejsca codzienności, to RODO wciąż wywołuje wiele emocji i nie jest do końca zrozumiałe. Z tej okazji prezes UODO opublikowała 10 wskazówek jak korzystać z RODO.

RODO w żadnym wypadku nie było rewolucją, a jedynie doprecyzowało standardy, które chociażby w naszym prawodawstwie istniały już od lat. Niemniej jednak ogólnonarodowa panika, wywołana oczywiście zagrożeniem wysoką karą spowodowała, że pół roku temu RODO było nawet w lodówce. Naród o tak niskiej świadomości prawnej jak my, bardzo szybko podłapał zabawę, co sprawiło, że chyba jak nigdzie indziej o RODO mówiono wyłącznie w kontekście absurdów. Absurdów domniemanych oczywiście, a powstałych wyłącznie na podstawie plotek, domysłów i opinii przeczytanej w komentarzu pod internetowym artykułem. Tu wystarczy chociażby przypomnieć historie, jakie wraz z początkiem roku szkolnego przynosili dzieci. RODO w szkole miało sprawić, że w dzienniku szkolnym dzieci będą zapisywane pod pseudonimami, a nie własnym imieniem i nazwiskiem.

Obowiązywanie RODO – pół roku absurdów

Z okazji tej małej rocznicy, Edyta Bielak–Jomaa Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych napisała krótkie podsumowanie tego okresu. Na podstawie doświadczeń z ostatniego półrocza przygotowała też 10 wskazówek jak poprawnie korzystać z RODO.

Przewidywałam, że na początku wszystkie te działania mogą sprawiać trudności. Ze smutkiem muszę stwierdzić, że w minionych sześciu miesiącach to właśnie problemy ze stosowaniem nowego prawa i niewłaściwe praktyki, niekiedy wręcz absurdalne, spowodowane strachem przed wysokimi karami, skupiły w sposób szczególny uwagę opinii publicznej. Tymczasem w ich cieniu toczy się codzienna wartościowa praca. Zarówno przedsiębiorcy, jak i administracja publiczna oraz wszystkie inne podmioty zobowiązane do stosowania RODO wprowadzają wiele cennych rozwiązań, sprzyjających lepszej ochronie naszych danych osobowych.

Oczywiście absurdy RODO to nie wszystko. Wydaje się, że te wszystkie historie, które dostarczyli nam chociażby telemarketerzy RODO były trampoliną do poprawy świadomości Polaków na temat przysługujących im praw w kontekście swoich danych osobowych.

Niezaprzeczalna jest także zmiana postaw i zachowań osób indywidualnych. Polacy są coraz bardziej świadomi i głodni wiedzy na temat ochrony danych osobowych. Wiele osób zaczęło odważniej korzystać ze swoich praw. Pytają administratorów o podstawę uprawniającą do przetwarzania ich danych. Żądają zaprzestania przetwarzania danych w celach marketingowych, gdy takie praktyki stają się dla nich uciążliwe. Wiedzą, że mogą skorzystać z prawa do bycia zapomnianym. Korzystają też z prawa wniesienia skargi do Prezesa UODO. Wielu Polaków zrozumiało bowiem, że ochrona własnych danych osobowych to przejaw dbania o własne bezpieczeństwo oraz prywatność.

Jak dobrze korzystać z RODO? Wskazówki Prezesa UODO

Pamiętając o tym, że RODO niczego nie zakazuje, warto zapoznać się ze wskazówkami przygotowanymi przez Urząd Ochrony Danych Osobowych.

  1. Masz prawo wiedzieć, co będzie się działo z Twoimi danymi.
  2. Masz prawo w każdej chwili wycofać zgodę.
  3. Powinieneś być informowany w sposób dla Ciebie zrozumiały.
  4. Nie zawsze masz z prawo do bycia zapomnianym.
  5. Masz prawo do informacji o naruszeniu Twoich danych.
  6. Jeśli wniesiesz sprzeciw – marketing nie może być prowadzony.
  7. Chroń dzieci przed nieuczciwymi praktykami.
  8. Realizacji swoich praw żądaj najpierw od administratora.
  9. Możesz dochodzić odszkodowania przed sądem.
  10. Masz prawo złożyć skargę do Prezesa UODO.

Powyższe wskazówki dobrze pokazują, że RODO praktycznie sprowadza się do poprawnego informowania o tym, w jaki sposób nasze dane osobowe są przetwarzane. Znamienne jest to, że nie przeczytamy nigdzie czy RODO czegoś zakazuje, albo czy coś jest z RODO zgodne bądź niezgodne. Tu można zaryzykować stwierdzenie, że wszystko jest zgodne z RODO tak długo, jak wyrażamy na to zgodę. Bo właśnie do tego sprowadzają się obowiązki wynikające z RODO – do poprawnego informowania o przetwarzaniu danych osobowych.