OLX wykorzystuje harcerzy i chce, by negocjujący cenę przestali oszukiwać

Codzienne Dobre wiadomości Zakupy Dołącz do dyskusji (205)
OLX wykorzystuje harcerzy i chce, by negocjujący cenę przestali oszukiwać

Zgodnie z przewidywaniami, OLX Polska zamieściło dzisiaj kolejny post w ramach kampanii, która bez wątpienia ma na celu edukację użytkowników serwisu. Twarzą akcji edukacyjnej „A co gdyby” jest niesamowicie charakterystyczny Janusz Chabior który namawia odbiorców do uzmysłowienia sobie, że po drugiej stronie ekranu też siedzi człowiek. Dziś w swej kampanii OLX wykorzystuje harcerzy, a konkretniej – ich wizerunek w społeczeństwie. 

OLX może być lepszym serwisem, jeśli… jego użytkownicy też staną się lepsi

OLX jest przez wielu uważane za jeden z najlepszych serwisów ogłoszeniowych w Polsce. Co nie oznacza jednocześnie, że OLX nie ma pewnych wad. Największą z nich są… niektórzy użytkownicy. „Dej” czy „mam horom curke” (co zostało wczoraj świetnie wypunktowane przez OLX w kolejnym dniu kampanii) to niestety zwroty, które można przeczytać zdecydowanie zbyt często. W dużej mierze to, jakim miejscem będzie OLX, zależy zatem od samych użytkowników serwisu. Jest duża szansa, że chociaż część osób korzystających z OLX zrozumie, że pewne zachowania po prostu nie są mile widziane.

OLX wykorzystuje harcerzy. Chce, by użytkownicy byli łagodniejsi i nie oszukiwali

Jednym ze zjawisk, które irytuje wiele osób, jest bez wątpienia tzw. targowanie się, czyli po prostu – negocjowanie cen. Czasami jednak to „negocjowanie” wykracza poza granice dobrego smaku. Zwłaszcza, że dla wielu osób próba zakupu danego towaru po niższej cenie niż oferowana nie wiąże się z zaproponowaniem ceny o 10 proc. niższej, tylko na przykład – o połowę. Niektórym wręcz nie mieści się w głowie, że ktoś nie chce sprzedać im czegoś za połowę ceny. Przecież oni tego naprawdę potrzebują! A jakiś sknera nie chce opuścić ceny…

Tym razem OLX wykorzystuje harcerzy, a właściwie to, jak są postrzegani w społeczeństwie. Serwis chce, by każda osoba negocjująca cenę wyobraziła sobie, że po drugiej stronie monitora siedzi właśnie harcerz. Taki o dużym sercu. I jeszcze młody, taki wierzący w świat czy ludzi. I bez wątpienia uczciwy – tak przecież w Polsce postrzega się harcerzy.

 

źródło: fanpage OLX Polska

 

To zatem odwołanie się prosto do moralności negocjujących. Czy byliby w stanie dalej targować się, często zdając sobie sprawę z próby zakupu czegoś za zupełnie nieadekwatną cenę, jeśli naprzeciwko nich siedziałby właśnie taki mały harcerz, wzór cnót? Czy byliby w stanie oszukać, wiedząc, że ktoś po drugiej stronie jest uczciwy i szczery?

A gdyby tak traktować każdego człowieka, i to nie tylko w trakcie negocjacji?