Pomysł skrócenia tygodnia pracy do czterech dni od miesięcy budzi w Polsce ogromne emocje i polaryzuje debatę publiczną. Teraz dyskusja wchodzi w decydującą fazę. Rząd potwierdził, że do 30 czerwca 2025 roku ogłoszone zostaną szczegółowe zasady programu pilotażowego, który ma przetestować to rozwiązanie w polskich warunkach.
Pilotaż czterodniowego tygodnia pracy coraz bliżej
Do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej została skierowana interpelacja poselska, w której autor dopytywał resort o szczegóły zapowiedzianego wcześniej pilotażu skróconego tygodnia pracy. Poseł Matecki (bo o nim mowa) chciał m.in. wiedzieć, które sektory wezmą udział w pilotażu i czy rząd posiada analizy przewidujące wpływ zmian na produktywność pracowników i kondycję firm. Oprócz tego wyraził zaniepokojenie możliwymi negatywnymi skutkami (jego zdaniem miałby to być „wzrost spożycia alkoholu, bezczynności, uzależnień lub problemów rodzinnych”) oraz dopytywał o plany monitoringu i zabezpieczenia dla tych, którzy mogliby ucierpieć na reformie.
Resort udzielił posłowi stanowczej odpowiedzi, podkreślając, że decyzja o pilotażu jest efektem „wnikliwego przeglądu specjalistycznych analiz i raportów” pochodzących zarówno z samego resortu, jak i podległych mu jednostek, w tym z Centralnego Instytutu Ochrony Pracy. Analizy te miały wykazać liczne korzyści; dzięki skróconemu tygodniowi pracy zatrudnieni cieszą się lepszym zdrowiem i równowagą między życiem zawodowym a prywatnym, a pracodawcy odnotowują wzrost efektywności, spadek nieobecności pracowników i mniejszą rotację kadr. Oprócz tego resort przywołał dane z Francji; tam od momentu wprowadzenia 35-godzinnego tygodnia pracy PKB państwa per capita wzrosło aż o 81 proc.
Jednocześnie, co najważniejsze, w odpowiedzi na interpelację posła ministerstwo potwierdziło, że do 30 czerwca zostaną ogłoszone szczegółowe zasady programu pilotażowego.
Co wiadomo o pilotażu już teraz?
Rządowy program ma być odpowiedzią na wiele z tych wątpliwości. Jego kluczowym założeniem jest pełna dobrowolność; do udziału zgłaszać się będą wyłącznie zainteresowani pracodawcy. Pilotaż ma potrwać od 15 do 18 miesięcy i pozwoli na przetestowanie różnych modeli skracania czasu pracy, dostosowanych do specyfiki danej firmy czy branży. Niekoniecznie musi to być czterodniowy tydzień pracy; w grę wchodzą także inne rozwiązania, na przykład skrócenie dnia pracy o kilka godzin.
Przebieg eksperymentu będzie na bieżąco monitorowany przez specjalny zespół w ministerstwie pracy. Jego zadaniem będzie zbieranie danych, analizowanie wyników i wspieranie uczestników. Na podstawie zebranych informacji powstaną rekomendacje i konkretne propozycje legislacyjne, które uwzględnią specyfikę polskiej gospodarki.