Płatna subskrypcja Twittera jest dostępna już od jakiegoś czasu. Teraz wszystko wskazuje na to, że i Mark Zuckerberg postanowił zainspirować się działaniami Elona Muska. Płatny Facebook i Instagram – dla zweryfikowanych profili – jest już pewny.
Płatny Facebook i Instagram. Zweryfikowane profile będą płacić Zuckerbergowi
Jak się okazuje, Elon Musk – z pomysłem opłat dla zweryfikowanych profili – otworzył puszkę Pandory. Płatna wersja Twittera, czyli Twitter Blue, kosztuje 8 dolarów w wersji przeglądarkowej (11 dolarów na systemy Android i iOS) i na razie nie jest dostępna w Polsce. Płatna subskrypcja Twittera ma zapewnić możliwość edytowania tweeta, ale też – oprócz niebieskiego znaczka obok nazwy profilu, co ma dodać mu wiarygodności – również m.in. dłuższy format video czy możliwość pisania dłuższych tweetów.
Po zapowiedzi Elona Muska pytania o możliwość wprowadzenia płatnej subskrypcji zaczęły być masowo zadawane Markowi Zuckerbergowi, właścicielowi Facebooka i Instagrama. Ten zarzekał się jednak, że nie przewiduje takiego rozwiązania. Okazuje się teraz, że najwidoczniej Zuckerberg zmienił zdanie, bo jak donosi BBC News, płatny Facebook i Instagram mają być jednak dostępne – i to już w tym tygodniu. Jak twierdzi dyrektor generalny Mety, cytowany przez wspomnianą stację, „poprawi to bezpieczeństwo i autentyczność aplikacji społecznościowych”.
Podobnie jak w przypadku usługi Twitter Blue, za prowadzenie konta na Facebooku i Instagramie będą musieli zapłacić użytkownicy, którzy zechcą mieć zweryfikowane profile. Dla wersji przeglądarkowej nowa subskrypcja Meta Verified ma kosztować 11,99 dolarów miesięcznie; dla użytkowników iPhone’a – 14,99 dolarów. To zatem więcej, niż abonament dla usługi Twitter Blue.
Weryfikacja na podstawie dowodu tożsamości
Jak będzie przebiegać weryfikacja konta? Jak łatwo się domyślić – podstawą w tym przypadku będzie dowód tożsamości (oraz, oczywiście, dokonanie wpłaty). Co zyskają użytkownicy, którzy zdecydują się na wykupienie płatnej subskrypcji? Oprócz wiarygodności będzie to lepsza widoczność własnych postów na tablicy obserwatorów, łatwiejszy dostęp do obsługi klienta, a także ochronę przed podszywającymi się profilami. Czy to wystarczająco dużo, by użytkownicy masowo decydowali się na wykupienie subskrypcji? Czas pokaże, chociaż lista korzyści nie jest zbyt długa.
Już w tym tygodniu możliwość korzystania z płatnej wersji zyskają użytkownicy z Australii i Nowej Zelandii. W pozostałych krajach płatna subskrypcja ma pojawić się „wkrótce”, można zatem spodziewać się, że stanie się to w przeciągu najbliższych tygodni.
Co istotne, wcześniej zweryfikowane konta nie będą musiały wykupywać subskrypcji, jednak – jak donosi BBC – część zweryfikowanych użytkowników zauważyła w ostatnim czasie spadki zasięgów.