Podwyżki gonią podwyżki
W moim rodzinnym mieście Bielsko-Biała opłata za wywóz śmieci wynosiła 39 złotych miesięcznie za osobę. Taki był cennik w kończącym się powoli 2025 roku, ale wiadomo już, że od 1 stycznia 2026 r. kwota ta wzrośnie do 45 złotych, a więc o ponad 15%.
Nowe stawki zostały przegłosowane na przełomie października i listopada. Za ich przyjęciem głosowało 13 radnych z Platformy Obywatelskiej oraz klubu Jarosława Klimaszewskiego, prezydenta Bielska-Białej. Przeciwko podwyższeniu opłat było 9 radnych z Prawa i Sprawiedliwości.
§ 2.
1. Ustala się stawkę opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, dla nieruchomości, o której mowa w § 1, w wysokości 45,00 zł miesięcznie od każdego mieszkańca zamieszkującego daną nieruchomość.
W rozmowie z portalem bielsko.biala.pl przedstawiciele bielskiego ratusza próbowali uzasadnić wzrost kosztów. Według nich system gospodarki odpadami jest wciąż deficytowy, a przecież już rok wcześniej miała miejsce podwyżka opłaty śmieciowej. Zapewne za rok o tej porze usłyszymy to samo.
Dziwnym zbiegiem okoliczności całkiem niedawno, bo 1 października wprowadzono system kaucyjny, który ma ograniczyć plastiki i puszki na ulicach. Skoro tak, to przecież jako gospodarstwa domowe będziemy generować mniej śmieci, a jeśli w ten sposób odciążymy system gospodarki odpadami, to dlaczego mamy za to jeszcze dodatkowo płacić? A może właśnie brak butelek PET i metalowych puszek, na których recyklingu samorządy mogły sporo dorobić, generuje podwyżki cen? Czy samorządy podwyższają opłaty śmieciowe, próbując zrekompensować sobie spodziewane straty, bo wiele opakowań trafi nie do kosza, a do butelkomatu?
Jeśli tak, to stracimy i na kaucji, i na miesięcznych rachunkach. Ile?
Co roku drożej
W moim przypadku na samym wywozie śmieci zapłacę w 2026 roku o 72 zł więcej niż w 2025. Ale to jeszcze nic - przecież w końcu do obiegu trafią tylko i wyłącznie opakowania PET z kaucją, a od stycznia także szklane butelki.
- plastikowe butelki o pojemności do 3 l - kaucja 50 gr,
- metalowe puszki o pojemności do 1 l - kaucja 50 gr,
- szklane butelki wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 l (od 1 stycznia 2026 r.) - kaucja 1 zł.
Przeciętnie piję 1 butelkę wody mineralnej o pojemności 1,5 l na dobę. Wychodzi jakieś 365 butelek PET rocznie, ale na potrzebę kalkulacji zaokrąglijmy ją do okrągłych 360. Tyle mniej więcej kupię i wypiję butelek w przyszłym roku, ale ile z nich oddam do sklepu, aby odzyskać kaucję? Chciałbym jak najwięcej, ale ile razy nie jestem w sklepie, to widzę awarię butelkomatu. Przyjmijmy 50/50 - połowę oddam, a drugą połowę nie.
Wychodzi strata 90 złotych i to nieważne, czy kupuję "mineralkę" za 99 groszy czy 3,99 zł. Kaucja za butelkę plastikową o pojemności do 3 litrów zawsze wyniesie 50 groszy. Szacuję, że za te same śmieci i za te same wody mineralne zapłacę w przyszłym roku w sumie 162 zł więcej, z czego aż 90 złotych dotyczy samych opakowań, których kaucji nie odzyskam.
Pijesz 2x więcej wody i nie masz zamiaru w ogóle oddawać butelek za kaucję? Zapłacisz na samej wodzie 360 złotych więcej niż w 2025 roku. Jak to możliwe? Jak nie wiadomo, o co chodzi, to... wiadomo, o co chodzi.