Mama ciągle wrzuca posty z twoimi zdjęciami na Facebooka. Czy czas już iść do sądu?

Prywatność i bezpieczeństwo Rodzina Dołącz do dyskusji (657)
Mama ciągle wrzuca posty z twoimi zdjęciami na Facebooka. Czy czas już iść do sądu?

Pozwanie rodziców przez dzieci a dobra osobiste. Czy nagminne publikowanie zdjęć swoich pociech w mediach społecznościowych daje uprawnienie dziecku do wystąpienia przeciwko swojemu rodzicowi w związku z ochroną wizerunku?

Pozwanie rodziców przez dzieci a dobra osobiste

Dziecko nie jest własnością rodzica, a obywatelem, któremu przysługuje taka ochrona, jak każdemu innemu człowiekowi. W zakres tej ochrony wchodzą także dobra osobiste, w tym także prawo do wizerunku, czy też prawo do prywatności – a wszystko spina zasada dobra dziecka. Z drugiej strony rodzice często bezwiednie publikują zdjęcia swoich pociech w mediach społecznościowych, nie pytając dzieci – nawet tych, które potrafią się rozumnie komunikować – o zdanie.

Niektórzy rodzice zapewne w ogóle nie widzą w tym najmniejszego problemu, bo przecież to „ich” dzieci, więc mogą sobie robić z nimi to, co im się żywnie podoba. To zjawisko ma nawet swoją nazwę i określane jest jako sharenting. Z tym zjawiskiem wiąże się troll parenting, czyli celowe ośmieszanie dziecka w sieci. Oba te zachowania są szkodliwe z kilku względów – także jeżeli idzie o bezpieczeństwo dziecka.

Wizerunek, jak wskazałem, jest przedmiotem ochrony prawnej, co wyraża art. 23 Kodeksu cywilnego. Wizerunek człowieka przynależy do dziedziny dóbr osobistych, a zgodnie z art. 24 k.c. osoba, które dobro osobiste – w postaci na przykład wizerunku – zostało naruszone, może żądać:

  • zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne
  • podjęcia przez osobę naruszającą czynności w celu usunięcia skutków naruszenia
  • zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty sumy pieniężnej na wybrany cel społeczny

Z czego przymusowa realizacja powyższych może mieć miejsce wskutek prawomocnego orzeczenia sądowego.

Wizerunek jest także chroniony przez prawo autorskie, które wprost w art. 81 ust. 1 ustawy Prawo autorskie stanowi, że rozpowszechnianie wizerunku wymaga zgody.

Czy to oznacza, że dziecko może pozwać rodzica?

Co do zasady – nie

Zgoda na rozpowszechnianie wizerunku stanowi czynność prawną, a zdolność do czynności prawnej jest uzależniona m.in. od wieku. Ograniczoną zdolność do czynności prawnych nabywa się w momencie ukończenia 13 roku życia, zaś pełną – w dniu uzyskania pełnoletności.

Oświadczenie woli małoletniego dziecka jest zatem w odpowiednim zakresie zastępowane przez wolę rodziców, z czego należy pamiętać, że prawo rodzinne wyznacza pewne dyrektywy, jak szacunek do dziecka, konieczność uwzględnienia jego zdania, a także – co jest naczelną zasadą prawa rodzinnego – zasadę dobra dziecka. I to w ujęciu obiektywnym, a nie tym, co konkretnemu rodzicowi się wydaje.

Czy dziecko może pozwać rodzica? Zacząć należy od tego, że dziecko nie posiada zdolności procesowej, więc nie może samo zainicjować postępowania cywilnego poprzez wytoczenie powództwa – najczęściej dziecko robi to za pośrednictwem rodzica. Co jednak w sytuacji, gdyby postępowanie miało toczyć się przeciwko rodzicowi?

Taka procedura musiałaby zostać wszczęta w imieniu dziecka na przykład przez kuratora. Samo bezwiedne posługiwanie się wizerunkiem dziecka może być także – w ekstremalnych przypadkach – podstawą do ograniczenia, bądź nawet pozbawienia władzy rodzicielskiej. Ponadto trzeba pamiętać, że roszczenia niemajątkowe nie ulegają przedawnieniu – dziecko może pozwać rodzica samo – od momentu, gdy stanie się dorosłe.

Prawo dziecka do prywatności – ściśle związane z ochroną wizerunku – jest zatem jak najbardziej rzeczywiste. W zalinkowanym powyżej tekście opisałem wyrok norweskiego sądu najwyższego, który wprost zakwestionował zdolności rodzicielskie pewnej kobiety. Matka bowiem publikowała zdjęcia swojego dziecka w sieci. Co więcej, było to nawet poprzedzone zgodą dziecka – w rozumieniu sądu nieskuteczną. Tego rodzaju orzeczenia pojawiają się więc w Europie – nie jest to jedynie teoria.