Problem z RODO pojawia się nawet wtedy, gdy ksiądz udziela ostatniego namaszczenia

Zdrowie Dołącz do dyskusji (36)
Problem z RODO pojawia się nawet wtedy, gdy ksiądz udziela ostatniego namaszczenia

Absurdy RODO wcale nie odeszły już do lamusa, mimo że wydawało się, że całe to zamieszanie wokół ochrony danych osobowych w ostatnim czasie lekko opadło. W dalszym ciągu na wierzch wypływają nowe problemy. Tym razem związane z ostatnią posługą w szpitalu, do której (co warto przypomnieć) każdy ma prawo.

Ostatnie namaszczenie a RODO

Na problem z ochroną danych osobowych przy udzielaniu ostatniej posługi zwrócili uwagę przedstawiciele Kościoła katolickiego i innych związków wyznaniowych. Udzielając ostatniego namaszczenia, kapłan często musi dokonać tego wobec osoby nieprzytomnej, od której nie jest w stanie odebrać danych osobowych. A fakt udzielenia takiej posługi musi odnotować w swojej dokumentacji. Jeżeli pacjent sam nie poda takich danych, duchowny nie może ich uzyskać od personelu, gdyż tego zabraniają przepisy, m.in. zawarte w ustawie o prawach pacjenta.

Brak danych rodzi problem natury administracyjnej i formalnej. Dlatego też przedstawiciele kościoła zwrócili się do przewodniczącego Rady do spraw współpracy z Kościołami i związkami wyznaniowymi w sprawach przetwarzania przez nie danych osobowych o pomoc w rozwiązaniu tej sytuacji.

Prawo do opieki duszpasterskiej

Zgodnie z ustawą o prawach pacjenta, każdemu pacjentowi przysługuje prawo do opieki duszpasterskiej. Polega ono nie tylko na możliwości uzyskania, tzw. ostatniego namaszczenia, ale również na szeroko pojętym dostępie do praktyk religijnych w czasie hospitalizacji. Opieka duszpasterska jest niezależna od wyznania. Oznacza to, że pacjent może poprosić o dowolnego duchownego, zgodnie z wiarą, którą wyznaje. Ma do tego prawo w szczególności w sytuacji zagrożeni życia lub znaczącego pogorszenia stanu zdrowia.

Prawo pacjenta w tym zakresie jest bezpłatne. To oznacza, że zorganizowanie takiej opieki, a w szczególności jej koszt, leży po stronie placówki, czyli szpitala. Pacjent nie może ponosić żadnych wydatków z tym związanych.

Jednocześnie przyjmuje się, że zwrócenie się o taką pomoc przysługuje nie tylko samemu pacjentowi, ale również jego rodzinie, rodzicom, małżonkowi. W szczególności, jeżeli pacjent sam nie może o nią poprosić. Interpretując prawa pacjenta w tym zakresie zwraca się uwagę na to, że kontakt z kapłanem musi być swobodny i bezpośredni, a  wykonywanie praktyk w miarę możliwości intymne i poufne. Szpital powinien udostępnić odpowiednie miejsce, gwarantujące te zasady. Jeśli nie dysponuje kaplicą szpitalną, personel powinien przewieźć pacjenta do innego pomieszczenia lub przynajmniej ustawić parawan. Chodzi o sytuację, gdy jest to pacjent leżący i ruch jest dla niego niewskazany lub niemożliwy.

Korzystając z prawa do pomocy duszpasterskiej, warto pamiętać, że odmowa lub utrudnienia w tym zakresie są naruszeniem praw pacjenta. Odpowiedzialny jest wtedy kierownik placówki. Pacjentowi przysługuje w takim wypadku odszkodowanie.