Szariat, czy jest się czego bać?

Gorące tematy Państwo Dołącz do dyskusji (3)
Szariat, czy jest się czego bać?

Szariat kojarzy nam się najczęściej z obciętymi kończynami i odgłosem wybuchających bomb. Jak wygląda naprawdę islamski porządek prawny?

Próba zmierzenia się z tak trudnym zagadnieniem jakim jest prawo islamskie stanowczo wykracza poza ramy tekstu blogowego, dlatego zachęcam czytelników do własnych poszukiwań. Ze względu na ogromny szum informacyjny, zwłaszcza w kontekście Państwa Islamskiego, postaram się przybliżyć w poniższym tekście podstawowe założenia Szariatu i dlaczego może on budzić – i budzi tyle kontrowersji.

Szariat to zbiór praw, którymi kierować winien się każdy muzułmanin. Należy pamiętać, że Islam w swoich założeniach reguluje życie nie tylko religijne, ale i świeckie. Wynika to z podstawowego faktu, że w czasach Mahometa na terenach obecnej Arabii Saudyjskiej istniało wiele różnych organizacji o charakterze plemiennym skupionych wokół dwóch najważniejszych miast – Mekki i Medyny. Prorok, jednocząc arabskie ludy pod sztandarem Islamu, musiał nie tylko stworzyć podstawy nowej religii, ale i podstawy prawne dla całkowicie nowej społeczności muzułmańskiej.

Wbrew powszechnie panującej opinii, Szariat nie opiera się tylko na Koranie, ale również na Sunnie, czyli zbiorze opowiadań o życiu Proroka. Święta Księga Islamu reguluje głównie postawy religijne, obowiązki muzułmanina, stosunki z innowiercami, jak również stosunki społeczne i rodzinne np, dziedziczenie.

Na Sunnę składają się Hadisy, czyli opowieści z życia Proroka. Już we wczesnych wiekach istnienia społeczności muzułmańskiej zauważono, że Koran nie jest wystarczającym źródłem prawnym. Jako księga mistyczna, zawiera w sobie wiele różnych sprzecznych wersetów, nierzadko się wykluczających. Hadisy to tak naprawdę krótkie opowieści jak w danej sytuacji postąpił Mahomet, a z racji doktryny nieomylności Proroka są uznawane za kodeks prawny.

Hadisy wywodzą się z tradycji ustnej, stąd pojawił się ogromny problem z ich autentycznością. Oblicza się, że w szczytowym momencie, to jest około 200 lat po śmierci Mahometa istniało ponad 200 tysięcy przypowieści o życiu Proroka, z czego większość była fałszowana dla doraźnych potrzeb zwaśnionych rodów. Mimo przeprowadzanych prób ich systematyzacji, autentyczność Hadisów jest tak naprawdę kwestią wyboru i uznania.

Właśnie brak spójności jeżeli chodzi o Sunnę, rodzi bardzo odmienne możliwości interpretacyjne i to, że w ramach jednego systemu prawnego istnieje tak wiele różnych i często skrajnych wykładni.

No dobrze, ale jak przełożyć życie pustynnych ludów, prowadzonych przez charyzmatycznego przywódcę na XXI wiek? Jak prawo opierające się na dawnych przypowieściach ma funkcjonować we współczesnym świcie? Kiedy Koran i Sunna przestały wystarczać, wprowadzono Kijas, czyli wnioskowanie przez analogię. W ten sposób powstał zakaz spożywania narkotyków, analogicznie do zakazu spożywania wina, jaki jest wymieniony w Koranie.

Jeżeli dalej istnieją wątpliwości co do natury prawnej, zbiera się ogół muzułmańskich prawników, bądź lokalna społeczność muzułmańska, gdzie każdy z uczestników przedstawia swój pogląd, aż do uzyskania przez grupę jednomyślności. Wynika to z tradycji, że gdy zbierze się grupa wiernych, to nie może źle radzić, gdyż przemawia przez nich Bóg. Zastrzega się jednak, że postanowienia opisanego procederu, czyli Idżmy, nie mogą być niezgodne z Koranem i Sunną.

Obecnie, w większości państw muzułmańskich istnieje podwójny system sądowniczy. Szariat ogranicza się tylko spraw małżeńskich i dziedziczenia. Niestety istnieją niechlubne wyjątki, jak Arabia Saudyjska, czy Iran gdzie sądy religijne sprawują niemal totalitarną władzę nad życiem obywateli, gardząc tak fundamentalnym pojęciem jak prawo do prywatności. To, co się dzieje pod rządami Państwa Islamskiego, to już temat na zupełnie inny artykuł.

Czy Szariat jest do pogodzenia z zachodnim porządkiem prawnym i europejskimi wartościami? Islam w swoich podstawowych założeniach stanowi, że człowiek nie może tworzyć praw nad prawa boskie, a już to wyklucza bezkonfliktową koegzystencję z zachodnim humanizmem.

Fot. tytułowa: Shutterstock