Sąd: przychodnia mająca kontrakt z NFZ musi odebrać telefon od pacjenta. I to błyskawicznie

Zdrowie Dołącz do dyskusji
Sąd: przychodnia mająca kontrakt z NFZ musi odebrać telefon od pacjenta. I to błyskawicznie

Sąd orzekł, że mająca kontrakt z NFZ przychodnia musi odebrać telefon. Jeżeli tego nie zrobi, a pacjent nie będzie mógł się dodzwonić, to placówka jest zarządzana nieudolnie. To na właścicielu przychodni ciąży obowiązek takiej organizacji pracy, aby pacjent mógł skontaktować się z przychodnią telefonicznie.

Przychodnia musi odebrać telefon

Jak czytamy na stronie internetowej Rzecznika Praw Pacjenta, jeden z sądów orzekł, że przychodnia musi odebrać telefon. Z takim stanowiskiem zgadza się także RPP, który stwierdził, że:

Placówki medyczne, które w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia udzielają świadczeń z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej, mają obowiązek takiej organizacji pracy, aby zapewnić swoim pacjentom realną możliwość kontaktu telefonicznego

Rzecznik dodaje, że spełnieniem obowiązku umożliwienia kontaktu nie jest samo podanie numeru telefonu. Pracownicy zatrudnieni w rejestracji muszą na bieżąco odbierać połączenia. I to nie w określonych godzinach (np. 6:00-8:00) a zgodnie z harmonogramem czasu pracy.

Ponadto, osoby zarządzające przychodniami muszą monitorować obciążenie telefonów i – w razie konieczności – reagować, na przykład poprzez zatrudnienie dodatkowego personelu, czy też oddelegowanie innych pracowników do odbierania telefonów. Można też wprowadzić system kolejkowania.

Takie stanowisko Rzecznika Praw Pacjenta znalazło odzwierciedlenie w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie wydanym w sprawie o sygn. V SA/Wa 3197/21. Sprawa dotyczyła skargi jednej z placówek medycznych na decyzję Rzecznika Praw Pacjenta w przedmiocie uznania określonych praktyk za naruszające zbiorowe prawa pacjentów.

Sąd przyznał rację Rzecznikowi Praw Pacjenta

Sąd w treści uzasadnienia wyjaśnił, że obowiązek zachowania należytej staranności dotyczy także możliwości rejestracji pacjentów. Ponadto możliwość kontaktu telefonicznego ma być realizowana bez zbędnej zwłoki. To znaczy, że przychodnia ma bezwzględny obowiązek odebrania telefonu błyskawicznie, ewentualnie po krótkim czasie oczekiwania. Jednym słowem możliwość kontaktu z przychodnią ma być realna, a nie iluzoryczna, czy też znacznie utrudniona.

Możliwość skorzystania z opieki zdrowotnej, tej publicznej, jest nie tylko prawem pacjenta, ale przede wszystkim prawem człowieka. To, że przychodnia ma obowiązek odebrać telefon, nie wydaje się przecież niczym zaskakującym – a jednak rzeczywistość jest często zgoła inna. Trudno nie zauważyć, że wobec wielu patologii polskiego życia społecznego, funkcjonuje pewne społeczne przyzwolenie, a z pewnością przyzwyczajenie.

Mało kogo dziwi to, że do przychodni trzeba zadzwonić wcześnie rano, bo potem albo nie da się dodzwonić, albo nie ma możliwości umówienia wizyty. Podobnie rzecz się ma np. do opóźnień pociągów, czy też – przechodząc do ogólniejszych kwestii – powszechnego tolerowania absolutnego braku kultury politycznej. Trzeba jednak patologie nazywać patologiami, a władze publiczne naciskać, by zapewniały ochronę zapewnionych w Konstytucji RP praw człowieka. Zarówno orzeczenie, jak i pogląd RPP, trzeba zatem ocenić jak najbardziej pozytywnie.