REKLAMA
  1. Home -
  2. Finanse -
  3. Chcesz rabaty w Lotos? Zapisz się do związku zawodowego, dla członków i rodzin Solidarności będzie specjalna "promocja"
Chcesz rabaty w Lotos? Zapisz się do związku zawodowego, dla członków i rodzin Solidarności będzie specjalna "promocja"

Kilkunastoprocentowe zniżki na paliwo, do tego obniżki na myjnie, oleje i płyny do spryskiwaczy oraz kawę i przekąski z Cafe Punkt. Kto może na to liczyć? Związkowcy! Szef NSZZ Solidarność i prezes Lotosu mają podpisać specjalną umowę w tej sprawie. Rabaty w Lotos mają być przeznaczone zresztą nie tylko dla związkowców, ale nawet dla ich rodzin. 

Jerzy Wilczek29.08.2018 15:37
Finanse

Uprawnione osoby mają jak najszybciej dostać specjalne karty Lotos Biznes. To właśnie po jej okazaniu członkowie związku będą mogli liczyć na atrakcyjne obniżki - w zależności od rodzaju paliwa, rabaty w Lotos sięgają od kilku do kilkudziesięciu groszy na litrze paliwa. Karta uprawni także to 10-procentowej zniżki na produkty z menu Cafe Punkt, zakup olejów i płynów do spryskiwaczy oraz 15 procentową obniżkę na usługi myjni.

Okazuje się jednak, że to wcale nie jest taka nowość. Na poziomie lokalnym związkowcy już korzystali z rabatów. - Od ubiegłego roku prowadzimy pilotażową współpracę ze śląsko-dąbrowską i podbeskidzką "Solidarnością". Jesteśmy zadowoleni z tej kooperacji, dlatego podpisanie umowy na szczeblu centralnym z największym związkiem w Polsce, liczącym kilkaset tysięcy członków, to ważny krok dla sieci Lotos – mówi Wojciech Weiss, prezes spółki Lotos Paliwa.

REKLAMA

Państwowy gigant od razu się broni przed ewentualnymi atakami, że faworyzuje jeden związek.

- Jesteśmy otwarci na rozmowy z każdym związkiem zawodowym w Polsce. Obecnie współpracujemy m.in. ze związkami zawodowymi służb mundurowych, przemysłu chemicznego, przemysłu motoryzacyjnego oraz transportu kolejowego - twierdzi Marcin Gerwatowski z firmy Lotos Paliwa.

Rabaty w Lotos dla związkowców. Wygląda na to, że to nie jest żart

Komunikat Lotosu i NSZZ "Solidarność" nie podaje zbyt wielu szczegółów. Jest na razie więcej pytań niż odpowiedzi. Nie wiadomo na przykład, czy każdy związkowiec dostanie kartę Lotos Biznes. Może rabaty w Lotos trafią tylko do związkowych VIP-ów? Nie wiemy też, co oznacza, że karty dostaną rodziny. Wystarczy, że ktoś ma kuzyna w "Solidarności"? A może rabaty w Lotos będą zarezerwowane tylko dla dzieci i małżonków? Czy naprawdę sens ma wysyłanie kart dla kilkuset tysięcy osób? Przecież to droga i niesłychanie trudna operacja. Być może dowiemy się, gdy władze Lotosu i "S" już podpiszą papiery - a ma się stać to niebawem.

REKLAMA

Komentować to wydarzenie doprawdy trudno. Roszczeniowość NSZZ "Solidarność" w ostatnich dwóch dekadach często szokowała. Jednak pod wodzą Piotra Dudy jest wyjątkowo wysoka nawet jak na podkręcone, związkowe normy. Szokuje w tym właściwie wszystko. Od razu do głowy przychodzą pytania. Czemu związkowcy mają być lepiej traktowani od tych, którzy wolą pracować niż protestować? Dlaczego to państwowa spółka daje taki "prezent" - i to nie wiadomo właściwie za co?

Ale przecież nietrudno na to wszystko odpowiedzieć. Lotos, państwowa spółka, daje rabaty bo to zapewne element "negocjacji" pomiędzy związkowcami a rządem. Dla obecnych władz głosy związkowców są wyjątkowo ważne, a przed wyborami samorządowymi są na wagę złota. Za polityczne targi więc płacimy znowu my, podatnicy, ale w sumie powinniśmy do tego być przyzwyczajeni.

REKLAMA
Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi