REKLAMA
  1. Home -
  2. Państwo -
  3. Związek Socjalistycznych Monopoli Państwowych. Fuzja Lotosu i Orlenu to tylko element większego planu
Związek Socjalistycznych Monopoli Państwowych. Fuzja Lotosu i Orlenu to tylko element większego planu

Gospodarka centralnie planowana - to nowatorska wizja kapitalizmu według Prawa i Sprawiedliwości. Planowana fuzja Lotosu i Orlenu to tylko element większego planu.

Nawet dzieci - przynajmniej te, które uważają na lekcjach przedsiębiorczości - wiedzą, że jedną z cech odróżniających kapitalizm od komunizmu jest gospodarka oparta na wolnej konkurencji. Przedsiębiorcy w kapitalizmie konkurują między sobą ceną, jakością czy dostępnością swoich produktów - i każdy liczy na sukces. Współczesny kapitalizm, przynajmniej ten w wydaniu „zachodnim”, znajduje co prawda - na szczęście! - wiele ograniczeń, a przedsiębiorcy są poddani wielu rodzajom kontroli (np. Sanepidowi), ale hasło „konkurencja jest dobra” wciąż przyświeca większości państw wysokorozwiniętych. Polsce również.

Jednak Polska to kraj pod wieloma względami specyficzny - również i pod takim, że wiele przedsiębiorstw wciąż należy do państwa. Skarb Państwa to największy akcjonariusz wiele notowanych na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych firm.

REKLAMA

Fuzja Lotosu i Orlenu coraz bliżej?

Wśród nich są dwa najważniejsze przedsiębiorstwa polskiej branży paliwowej: gdański Lotos i płocki Orlen. Od lat mówi się o konieczności połączenia obu firm, jednak do tej pory udawało się im zachować niezależność. Jak jednak informują media (np. portal Trójmiasto.pl), fuzja Lotosu i Orlenu jest bardziej prawdopodobna, niż kiedykolwiek. Ma o tym świadczyć m.in. powołanie w obu spółkach specjalnych koordynatorów ds. fuzji. Co ciekawe, to Lotos - mimo blisko 4-krotnie mniejszej kapitalizacji - miałby być spółką przejmującą, należy bowiem w ponad 50% do Skarbu Państwa, tymczasem Orlen: około 30%. Być może nowy prezes Orlenu ma za zadanie oddać firmę z Płocka w ręce nadmorskiego, młodszego brata.

Jako gdańszczanin powinienem być z takiego obrotu wydarzeń więcej niż zadowolony. Ale nie jestem. Dlaczego? Nie będę ukrywał, że ten kolejny przejaw tworzenia gigantów - chyba na wzór koreańskich czeboli - będących własnością Skarbu Państwa jest niepokojący. Niepokojący, bo zamiast dbać o konkurencję na rynku, obecny rząd lubi centralizowanie wszystkiego. Centralny Port Lotniczy, morski Port Centralny (mający powstać w Gdańsku), polski samochód elektryczny, który również ma być budowany przez państwowe spółki...

REKLAMA

Nie dość, że przypomina to czasy słusznie minionej gospodarki centralnie planowanej (i planów 6-letnich), to jeszcze stanowi działanie wbrew aktualnym trendom. Dla przykładu w Danii państwowe instytucje coraz częściej są przenoszone poza stolicę kraju. To pozwala choćby na bardziej równomierne rozłożenie wpływów z podatków. Tymczasem u nas, zamiast zadbać o dobre prawo dla przedsiębiorców (co pozwoliłoby im rozwinąć skrzydła) czy poprawić tak podstawowe rzeczy jak edukacja czy służba zdrowia, wolimy budować spółki-pomniki. To znaczy, nie my wolimy, rząd woli.

Może i millenialsi wolą komunizm, ale ja jednak wolę sprawną gospodarkę rynkową. Państwu zostawmy coś innego niż biznes, choćby dlatego, żeby politycy nie mieli jak swoim ludziom dawać lukratywnych stanowisk.

REKLAMA
Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi