Niedawno rząd wycofał się z pomysłu wprowadzenia niekorzystnych zmian dla przedsiębiorców – w tym unieważnienia dotychczasowych interpretacji podatkowych oraz umożliwienia fiskusowi dłuższego ścigania za zaległe podatki. Najwyraźniej jednak rządzący mają w zanadrzu nowe pomysły – teraz okazuje się, że chcą wiedzieć jak najwięcej o przedsiębiorcach i ich strategiach handlowych.
Rząd chce wiedzieć wszystko o przedsiębiorcach
Kilka dni temu okazało się, że nie będzie zmian w ordynacji podatkowej – co z pewnością powinno ucieszyć przedsiębiorców, ponieważ projektowane rozwiązania nie były dla nich korzystne. Niestety okazuje się, że rządzący mają w zanadrzu kolejne niespodzianki. Okazuje się na przykład, że rząd chce wiedzieć wszystko o przedsiębiorcach – i planuje zmiany w prawie, które umożliwią pozyskiwanie wielu cennych informacji.
Jak informuje „Rz”, rządzący – mimo że już teraz odpowiednie organy mają dostęp do mnóstwa informacji dotyczących działalności firm – chcą wiedzieć jeszcze więcej. W projekcie ustawy o cyfryzacji urzędów państwowych zaszyto wzmiankę o obowiązku przekazywania przez firmy nowych, dodatkowych danych (a dokładniej – do Polskiej Agencji Nadzoru podatkowego) – mowa o strategicznych informacjach o działalności przedsiębiorstw. Firmy miałyby przesyłać do rządowej bazy danych informacje o planach inwestycyjnych, szczegółach negocjacji z bankami czy nawet – o warunkach dostaw i marżach handlowych. Tym samym rządzący chcą otrzymywać (w formie gotowych raportów) najbardziej poufne dane przedsiębiorstw, dzięki którym nierzadko mogą uzyskać przewagę konkurencyjną na rynku. Co więcej, chodzi nie tylko o bieżące dane, ale także te z ostatnich ośmiu lat.
Oczywiście, jak można się domyślić, nowe przepisy nie miałyby obejmować wszystkich firm, a jedynie – największe podmioty. Rząd chce bowiem wykorzystać raporty z badania firm przez biegłych rewidentów; coroczny audyt tego rodzaju muszą przeprowadzić firmy, których roczne obroty przekraczają 5 milionów złotych. Do wykonywania takich audytów zobowiązane są również organizacje pozarządowe. Jak szacuje „Rz”, raporty z takich audytów będzie musiało przekazywać do rządowej bazy danych nawet kilkadziesiąt tysięcy podmiotów. Sam obowiązek przekazania raportu spoczywałby na biegłych rewidentach.
Sprzeciwiają się i rewidenci, i przedsiębiorcy
Nikogo nie powinno specjalnie dziwić, że taki pomysł ze strony rządu nie podoba się ani rewidentom, ani organizacjom reprezentującym przedsiębiorców. Jak zastrzega Kamil Jesionowski, prezes Krajowej Rady Biegłych Rewidentów, rząd nie konsultował z Radą tych propozycji. Jego zdaniem obowiązek dostarczania akt po każdym badaniu jest nieuzasadniony. Krytycznie o projekcie wypowiada się również Adrian Zwoliński, dyrektor departamentu rynku finansowego w Konfederacji Lewiatan. Jak wskazuje, jego zdaniem projekt jest pozbawiony właściwej ekonomicznej analizy i rzetelnego uzasadnienia.