REKLAMA
  1. Home -
  2. Praca -
  3. Jeden telefon od pracodawcy może spowodować konieczność powrotu do biura - nawet z zagranicznych wakacji
Jeden telefon od pracodawcy może spowodować konieczność powrotu do biura - nawet z zagranicznych wakacji

Urlop wypoczynkowy to przewidziany w samej Konstytucji RP czas, w którym pracownik - mówiąc najprościej - ma nabrać sił, nie myśląc o pracy. Z założenia na urlopie pracownik nie wykonuje swoich zadań, nie odbiera telefonów i nie myśli o pracodawcy. Czasem jednak pojawia się ten jeden telefon - zwiastujący koniec urlopu.

Paweł Mering09.06.2022 12:52
Praca

Ściągnięcie pracownika z urlopu wypoczynkowego

Urlop wypoczynkowy wynika z art. 66 ust. 2 Konstytucji RP, a szczegółowo uregulowany jest w Kodeksie pracy. Wymiar urlopu w pełnym wymiarze czasu pracy wynosi 20 dni jeżeli pracownik zatrudniony jest krócej niż 10 lat, w przeciwnym wypadku 26. Do okresu zatrudnienia wlicza okresy poprzedniego zatrudnienia, a także okresy nauki - jak ukończenie studiów wyższych.

Urlopu udziela się w dniach i godzinach, które normalnie byłyby dla pracownika roboczymi. Zasadniczo urlopów udziela się zgodnie z planem urlopów tak, by działalność zakładu pracy nie była zakłócana. Pracodawca ma obowiązek udzielenia urlopu w roku kalendarzowym, w którym pracownik nabył do niego prawo. Samo prawo do urlopu jest oczywiście bezwzględnie niezbywalne.

REKLAMA

W niektórych wypadkach - związanych m. in. ze względami organizacyjnymi - można przenieść już ustalony termin urlopu. Czasami można to zrobić nawet wtedy, gdy pracownik już znajduje się na urlopie. Taka sytuacja ma miejsce np. wtedy, gdy pracownik na urlopie zachoruje i uzyska zwolnienie lekarskie.

I w końcu trzeba wspomnieć o treści art. 167 k.p. Przepis stanowi w §1, że:

REKLAMA

Pracodawca może odwołać pracownika z urlopu tylko wówczas, gdy jego obecności w zakładzie wymagają okoliczności nieprzewidziane w chwili rozpoczynania urlopu.

O jakie sytuacje chodzi i co z kosztami - na przykład powrotu do kraju wprost z malediwskiej plaży?

Ściągnięcie (odwołanie) pracownika z urlopu to zdecydowanie krok dalej, niż samo przesunięcie jego terminu. Może to mieć miejsce jedynie w sytuacjach nadzwyczajnych, gdy obecność w zakładzie jest faktycznie niezbędna i nie da się pracownika zastąpić w żaden inny sposób. Ta potencjalna "niezbędność" obecności pracownika będącego na urlopie powinna być faktycznie nieprzewidziana.

REKLAMA

Odwołanie pracownika z urlopu - aspekty praktyczne

Sam pracodawca - co wynika z logiki - musi pracownikowi zakomunikować potrzebę jego powrotu z urlopu wypoczynkowego. I tutaj pojawia się pewien absurd: wystarczy, że pracownik wyłączy telefon, nie będzie zaglądał na e-mail, a samemu pracodawcy nie poda lokalizacji swojego wypoczynku - i odwołanie z urlopu staje się niemożliwe. Trzeba też pamiętać, że takie odwołanie - jeżeli jest podstawne - ma formę polecenia służbowego, ze wszystkimi konsekwencjami niestosowania się do niego. Może być ponadto przekazane w dowolnej formie.

Można sobie jednak wyobrazić, że w wypadku niektórych zakładów pracy możliwe byłoby zobowiązanie pracownika do podawania takich informacji, jak lokalizacja czy kanał kontaktu - właśnie na wypadek zajścia konieczności odwołania z urlopu. Rozpatrywałbym to jednak w drodze absolutnego wyjątku, tym bardziej że poniekąd kłóci się to z istotą urlopu.

REKLAMA

Warto również wspomnieć o kosztach. Zgodnie z 167 §2 k.p.

Pracodawca jest obowiązany pokryć koszty poniesione przez pracownika w bezpośrednim związku z odwołaniem go z urlopu.

Chodzi tutaj o koszty nie tylko samego przyjazdu, czy powrotu do kraju, ale również np. koszty niewykorzystanego pobytu.

Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi