Nowe narzędzie dawało szansę również osobom spoza branży, by anonimowo przekazywać istotne sygnały. Po ponad 15 miesiącach działania bilans rozczarowuje – wpłynęło 350 zgłoszeń, z czego aż 70 proc. pochodziło od osób niezwiązanych z zawodem lekarza. Efekty? Niemal zerowe.
Najczęstszymi problemami są medycyna estetyczna, brak kwalifikacji i fałszywe reklamy
Zgłoszenia dotyczyły głównie trzech obszarów. Po pierwsze – naruszeń zasad wykonywania zawodu i etyki lekarskiej. Po drugie – wykonywania zabiegów medycyny estetycznej przez osoby nieuprawnione, często działające pod szyldem gabinetów kosmetycznych. I wreszcie – nieprawdziwych informacji w sieci, np. lekarzy reklamujących się jako specjaliści mimo braku formalnej specjalizacji.
Chociaż zespół NIL-u analizował zgłoszenia i przekazywał je odpowiednim instytucjom – m.in. prokuraturze, inspekcji sanitarnej czy rzecznikom odpowiedzialności zawodowej – to te działania nie przyniosły zamierzonych rezultatów. Często kończyły się na wskazaniu, gdzie można zgłosić sprawę, bez realnego wsparcia czy egzekwowania przepisów.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Państwo jest bezradne wobec łamania prawa
Wiele z przekazanych sygnałów nie przyniosło żadnych skutków, głównie z powodu nieskuteczności organów państwowych.
Przykład? Sanepid próbował interweniować w sprawie nielegalnych zabiegów kosmetycznych, ale po nieudanej wizycie pod adresem z rejestru działalności uznał, że nic więcej nie może zrobić. W innym przypadku szpital złamał przepisy dotyczące obsady anestezjologów na dyżurze. I choć nałożono karę, placówka kontynuowała działalność w tym samym trybie. Te przykłady pokazują, że nawet jeśli zgłoszenie trafi do właściwego adresata, realne działania często nie następują.
Próby reform i niepewna przyszłość inicjatywy
Zespół NIL rozpoczął wprowadzanie usprawnień w działaniu systemu zgłoszeń, jednak skala problemu wymaga głębszych reform. Toczyły się rozmowy z ministrem zdrowia Izabelą Leszczyną i ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem o zwiększeniu kompetencji samorządu lekarskiego w zakresie odpowiedzialności zawodowej. Dziś, po zmianie kierownictwa obu resortów, dalsze losy zmian stoją pod znakiem zapytania.
Mimo wszystko samorząd lekarski nie rezygnuje z inicjatywy i zapowiada kontynuację prac nad zwiększeniem efektywności zgłoszeń oraz większym wpływem na egzekwowanie prawa. Pewne jest, że obecny model nie spełnia swojej roli, dlatego ochrona pacjentów oraz standardów zawodowych pozostają wyzwaniem.