Do centrum Warszawy już nie wjedziesz każdym autem. Tworzenie stref czystego transportu w Polsce przyspiesza

Moto Środowisko Dołącz do dyskusji
Do centrum Warszawy już nie wjedziesz każdym autem. Tworzenie stref czystego transportu w Polsce przyspiesza

Warszawa nie chce zostawać w tyle jeśli chodzi o likwidację zanieczyszczeń emitowanych przez najstarsze samochody. Strefa czystego transportu ma w stolicy obowiązywać od drugiej połowy 2024 roku. Tym samym na mapie Polski pojawiło się drugie po Krakowie miasto, które oficjalnie zapowiedziało wprowadzenie rozwiązań będących jednym z kamieni milowych KPO. Ostatecznie lista tych miast będzie jednak dłuższa.

Strefa czystego transportu w Warszawie już w przyszłym roku

Od 01 lipca 2024 roku w Warszawie zacznie obowiązywać strefa czystego transportu (SCT). W pierwszym etapie władze stolicy zapowiadają, że do centrum miasta nie wjadą auta napędzane dieslem, których od roku produkcji minie więcej niż 18 lat. W przypadku maszyn benzynowych zakaz będzie obejmował samochody starsze niż 27 lat. Wprowadzenie strefy planowane jest etapami. Kolejne z nich obowiązywać będą co 2 lata i obejmą coraz to młodsze auta.

Wyjątkiem objęte zostaną pojazdy wykorzystywane przez służby porządkowe i ratownicze. Do strefy, bez względu na spełniane normy emisyjności, będą też mogły wjeżdżać śmieciarki czy autobusy. Prezydent Rafał Trzaskowski zaznaczył jednak, że już teraz wszystkie autobusy we flocie ZTM dostosowane są do wymogów strefy.

Warszawa, w odróżnieniu od Krakowa, nie zdecydowała się na wprowadzenie SCT na terenie całego miasta. Być może powodem są liczne kontrowersyjne dotyczące wyznaczenia tak dużego obszaru w największym mieście Małopolski. W pierwszej kolejności w stolicy obszar funkcjonowania SCT ma objąć większość Śródmieścia, Woli oraz Ochoty. Po drugiej stronie Wisły na zmiany muszą szykować się mieszkańcy Saskiej Kępy, a także częściowo Pragi Północ i Południe. To z kolei nie podoba się społecznikom.

W rozmowie dla portalu 300gospodarka.pl ekspert transportowy Polskiego Alarmu Smogowego wskazał, iż wprowadzenie SCT jest świetnym rozwiązaniem, jednak planowany jej obszar w Warszawie jest zbyt mały.

Miasto zaproponowało rozsądne wymagania dla samochodów, ale wskazany obszar strefy jest zbyt mały, żeby mieć pewność, że do jej wymogów będzie się musiała dopasować większość aut jeżdżących po Warszawie – powiedział Bartosz Piłat.

Kraków przeciera szlaki. Inni też stawiają pierwsze kroki w kierunku SCT

Warto zaznaczyć, że wprowadzenie stref czystego transportu jest jednym z kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy, który rząd przedstawił Komisji Europejskiej. Tym samym w wielu miastach niespełniających norm emisyjności SCT wejdzie w życie wcześniej czy później. Biorąc pod uwagę poziom zanieczyszczenia powietrza w Polsce, następne na liście powinny być Wrocław oraz Katowice.

W stolicy Dolnego Śląska trwają już zresztą intensywne przygotowania do prezentacji projektu. Dużo mniej skłonni do wprowadzania tego typu zmian są jednak władze Katowic. Obowiązywanie w tym mieście SCT to melodia dalekiej przyszłości. Podobnie do sprawy podchodzą włodarze w Poznaniu, czy Gdańsku. Większy entuzjazm w kwestii ograniczeń wjazdu samochodów produkujących masę zanieczyszczeń panuje w Łodzi. Konkretów jednak na razie brak.