Do końca maja 2015 roku wszystkie strony internetowe instytucji publicznych będą musiały być gruntownie przebudowane. Wszystko po to, aby były zgodne ze standardem WCAG 2.0 omawiającym dostosowanie serwisów do osób niepełnosprawnych.
Osoby dotknięte różnego rodzaju niepełnosprawnością, jak np. o ograniczonych zdolnościach ruchowych, niewidomi, głusi i niesłyszący, często traktują internet jako nieocenioną pomoc w codziennych czynnościach. Możliwość załatwienia spraw urzędowych czy np. zarezerwowania biletów do teatru bez konieczności wychodzenia z domu to znaczne ułatwienie. Według rozporządzenia, które w tym roku wejdzie w życie, może im być jeszcze prościej.
Wszystkie strony instytucji publicznych będą musiały zapoznać się z obostrzeniami standardu Web Content Accessibility Guidelines (ang. wskazówki dla dostępności treści internetowych) i do nich dostosować. Wśród ustaleń znajduje się między innymi konieczność zapewnienia dużej czcionki i alternatywnego tekstu. Nie należy także umieszczać na stronie rażących, błyskających animacji, które mogłyby spowodować atak padaczki. Tego typu zaleceń jest dużo, w związku z czym administratorzy stron np. urzędów miejskich powinni zabrać się do pracy, jeśli wcześniej tego nie zrobili.
W całej procedurze przebudowy serwisu może pomóc Polska Akademia Dostępności. Jest to projekt dofinansowany ze środków Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. W jego działanie wpisuje się między innymi udostępnianie rozwiązań na strony WWW oraz przeprowadzanie szkoleń z zakresu ich budowy w taki sposób, aby odpowiadały wytycznym WCAG 2.0. Skorzystać z niego mogą nie tylko ci, których prawo obliguje do przebudowania strony, ale każdy kto chciałby, aby jego witryna była funkcjonalna dla osób niepełnosprawnych.
Pamiętajmy, że w czasach ogólnodostępnego internetu warto dać wszystkim jego użytkownikom możliwość wygodnego korzystania z jego zasobów. Najważniejsze strony wkrótce będą prawnie zobligowane do tego, żeby dostosować się do wypracowanych standardów. Dobrze jednak, jeśli to nie potencjalne kary będą motorem napędowym takich działań, a chęć ułatwienia życia innym.