KFC postawiło słup i dosłownie „wchodzi” do domu, w mieszkaniu jest tak jasno jak w dzień

Nieruchomości Dołącz do dyskusji
KFC postawiło słup i dosłownie „wchodzi” do domu, w mieszkaniu jest tak jasno jak w dzień

Świecąca reklama przeszkadza w spaniu – czy można coś z tym zrobić? Pewna internautka opisała swoją historię: wybudowano koło niej KFC, a na pylonie umieszczono pułkownika Sandersa, czyli logo znanej sieci restauracji. Problem w tym, że reklama świeci, znacznie utrudniając życie.

Świecąca reklama przeszkadza w spaniu

Pewna użytkowniczka Wykopu, posługująca się nickiem „lebskababka”, opisała dosyć ciekawą historię. Po przeredagowaniu i nieznacznym skróceniu, prezentuje się ona następująca:

Jakiś czas temu dwie ulice ode mnie postawili Biedronkę, stację paliw i KFC. I pal licho czy ja tam będę kupować, czy nie. Ale przy tym całym przybytku postawili […] słup, na którym walnęli ogromne logo Lotosu i przyjemniaczka z KFC. […] Jakoś bym przeżyła te twarzyczkę na środku widoku z okna… Ale pierwszej nocy kiedy podpięli to do prądu, to pozostaje chyba tylko kartonem okna obklejać. Ja jestem dwie ulice od tego a i tak nie muszę w nocy światła włączać jak idę do sąsiedniego pokoju. Nie wyobrażam sobie co mają ludzie bliżej…

Internautka zadała na końcu pytanie: czy istnieje prawny sposób na pozbycie się świecącej reklamy za oknem?

W sferze stawiania budowli nie ma w Polsce wolnej amerykanki, a przepisy o charakterze techniczno-budowlanym stawiają bardzo daleko idące wymogi przed inwestorami. Wyrazem tych wymogów jest m.in. rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Paragraf 293, odnoszący się do urządzeń i konstrukcji, a także reklam, stanowi w ust. 6, że:

Urządzenia oświetleniowe, w tym reklamy, umieszczone na zewnątrz budynku lub w jego otoczeniu nie mogą powodować uciążliwości dla jego użytkowników ani też przechodniów i kierowców. Jeżeli światło skierowane jest na elewację budynku zawierającą okna, natężenie oświetlenia na tej elewacji nie może przekraczać 5 luksów w przypadku światła białego i 3 luksów w przypadku światła kolorowego lub światła o zmieniającym się natężeniu, błyskowego, ewentualnie pulsującego.

Co można zrobić, gdy warunki nie są spełnione?

Uciążliwa reklama a prawo

Nielegalne jest stawianie, a także użytkowanie budowli i urządzeń niezgodnych z przepisami, co grozi nawet odpowiedzialnością karną (choć tutaj nieco namieszał Trybunał Konstytucyjny w sprawie P 15/17). Warto dodać, że wspomniane ograniczenie 5 luksów to światło niewiele mocniejsze, niż księżyc odbijający światło słoneczne. A w opisanej sytuacji światło jest zapewne znacznie mocniejsze. Warto byłoby zrobić pomiar luksomierzem (cena urządzenia to około kilkadziesiąt złotych).

Autorka wpisu powinna więc jak najszybciej zgłosić sprawę do nadzoru budowlanego. Oprócz tego właścicielowi, a nawet posiadaczowi mieszkania, przysługuje ochrona na gruncie prawa cywilnego. Właściciel może np. bronić się przed immisjami. Immisje to – w rozumieniu cywilnoprawnym – inne niż pozbawienie posiadania naruszenia prawa własności i mogą one przyjąć formę także utrudniającego życie naświetlania mieszkania.

Właścicielowi przysługuje w takiej sytuacji roszczenie przeciwko naruszającemu o zaniechanie naruszeń i o przywrócenie stanu zgodnego z prawem. Takie roszczenie należy skierować do sądu cywilnego. Co ważne, jest to sfera niezależna od prawa budowlanego. Jeżeli reklama spełnia warunki techniczne, a mimo to przeszkadza, to właściciel w dalszym ciągu może szukać ochrony przed sądem cywilnym.

Podsumowując, reklamy świetlne muszą spełniać wymogi prawa budowlanego. Nie mogą być zbyt jasne, a jeżeli są, to stoją nielegalnie. Oprócz tego, poza prawem budowlanym, właściciel może bronić swojej własności na gruncie prawa cywilnego. Są zatem możliwości, by bronić się przed naruszeniami.