Szczepienia najmłodszych przeciw COVID-19 mogą pomóc w osiągnięciu odporności populacyjnej

Technologie Zdrowie Dołącz do dyskusji (254)
Szczepienia najmłodszych przeciw COVID-19 mogą pomóc w osiągnięciu odporności populacyjnej

Ciężkie przypadki zachorowań na COVID-19 u dzieci zdarzają się bardzo rzadko. Najmłodsi są odporniejsi na koronawirusa, a jeśli zdarzy im się zachorować, najczęściej przechodzą infekcję całkowicie bezobjawowo, ale niepozornie przenoszą wirusa na swoich rodziców, dziadków lub innych dorosłych. Osiągnięcie odporności zbiorowej to zasadniczy argument zwolenników szczepienia dzieci przeciw COVID-19. Pfizer/BioNTech rozpocznie badania kliniczne swojej wakcyny w grupie wiekowej 5–11 w kwietniu.

Najprawdopodobniej dzisiaj (25.03) zapadnie decyzja o zamknięciu żłobków i przedszkoli. Z jednej strony powrót dzieci do domów może okazać się pomocny w walce z kolejną falą zakażeń COVID-19. Z drugiej zaś wielu pracowników służby zdrowia znowu będzie musiało ograniczyć swoją pracę w szpitalach ze względu na opiekę nad najmłodszymi członkami rodziny. W obecnej sytuacji epidemicznej w Polsce (wczoraj zachorowało 29 978 osób) ten pierwszy argument zdaje się jednak przeważać.

We wczorajszej rozmowie RMF FM red. Marcina Zaborskiego prof. Jacek Wysocki – członek rady medycznej przy premierze – przyznał, że w obecnej sytuacji należy niestety zamknąć żłobki i przedszkola. Podczas tegorocznej fali zakażeń zanotowano około trzech razy więcej pozytywnych wyników testów na COVID-19 wśród dzieci, które zgłaszały się do lekarzy z infekcją górnych dróg oddechowych. Zdecydowana większość najmłodszych jednak nie potrzebuje specjalnej opieki medycznej, ze względu na łagodne przechodzenie koronawirusa.

Trudno stwierdzić, czy infekcje dzieci pojawiają się w wyniku ich wzajemnego kontaktu w szkołach i czy to najmłodsi zarażają potem swoich rodziców. Faktem jest jednak, że w trakcie obecnej fali zachorowań coraz częściej z nasilonymi objawami COVID-19, które wymagają intensywnej hospitalizacji, trafiają 30- i 40-latkowie, czyli osoby, będące w wieku rodziców dzisiejszych przedszkolaków czy dzieci w wieku wczesnoszkolnym. Stąd pojawia się też coraz częściej pytanie, czy i kiedy odbędą się szczepienia dzieci przeciw COVID-19, aby jak najszybciej osiągnąć oporność populacyjną?

Warto jednak wykazać, że nie tylko argument za zbiorową odpornością przemawia za szczepieniem najmłodszych.

Szczepienia dzieci przeciw COVID-19 nie tylko ze względu na odporność zbiorową

Choć specjaliści nadal poszukują odpowiedzi, dlaczego COVID-19 rzadziej dotyka dzieci, obecnie dominuje teoria, że posiadają one mniej receptorów ACE2, przez które koronawirus dostaje się do organizmu, rozwija się i wywołuje objawy choroby. Nie znaczy to jednak, że dzieci w ogóle nie chorują na COVID-19. Według raportu Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej zakażenie wirusem SARS-CoV-2 u najmłodszych często pozostają niewykryte. Dzieci przechodzą chorobę bezobjawowo, ale przenoszą koronawirusa podobnie jak dorośli.

Jak podał portal doz.pl, analizowane przypadki zachorowań dzieci w Korei Południowej i w Niemczech wykazały, że większość z nich przechodziła zakażenie na tyle łagodnie, że nie rozpoznano choroby. W Korei zdiagnozowano zaledwie 9 proc. wszystkich takich zachorowań. To wszystko nie znaczy jednak, że koronawirus nie przyniesie szkód młodym organizmom. Przez zainfekowanie wirusem u dzieci może rozwijać się postcovidowy wielopokładowy zespół zapalny (PIMS-TS), który prowadzi do zagrażających życiu problemów z sercem i innymi ważnymi narządami, krzepnięcia krwi. Wykluczeniem tego zagrożenia dla zdrowia dzieci może okazać się szczepionka, która zahamowałby rozwój wirusa we wczesnym stadium i nie doprowadziłaby do zachorowania.

Na ten moment żaden z producentów wakcyn przeciw COVID-19 nie testował działania w zwalczaniu wirusa u najmłodszych. Jak pisze portal szczepienia info, porządek badań klinicznych zakłada, że najpierw przeprowadza się je w dwóch fazach w grupie dorosłych, następnie u starszych dzieci i – gdy wszystkie testy przyniosą ą pożądane rezultaty – na końcu w grupie najmłodszych. Każdy kolejny etap testów musi zakończyć się pewnym potwierdzeniem bezpieczeństwa szczepionki, aby przejść do badań medykamentu obejmujących coraz młodsze grupy. Biorąc pod uwagę fakt, że u dzieci COVID-19 przebiega łagodniej, a infekcje w większości przypadków są bezobjawowe, badania kliniczne muszą obejmować częste testy. Różnica pomiędzy badaniami klinicznymi u dorosłych a tymi u dzieci polega również na ocenie działania wakcyny. W przypadku dzieci nie ocenia się tyle objawów choroby, ile odporność po zastosowaniu środka.

Pierwsze szczepienia dzieci przeciw COVID-19 pod koniec roku?

Obecnie jedyną szczepionką, którą można stosować u osób poniżej 18. roku życia, jest wakcyna Pfizera/BioNTechu, którą warunkowo mogą przyjąć 16-latkowie. Koncern jednak już w październiku zeszłego roku zarejestrował badania kliniczne swojego środka w grupie 2000 dzieci w wieku od 12. do 15. roku życia. Podobne działania rozpoczęła w grudniu 2020 roku Moderna. Celem jest zebranie 3000 osób w wieku 12-17 lat, a badania mają potrwać do połowy 2022 roku. W czasie wymienionych badań dzieci zostaną zaszczepione taką samą dawką, jaką przyjmują dorośli. Dotychczasowe pilotażowe badania pokazują, że skuteczność wakcyn u dzieci powyżej 12 lat jest taka sama, jak działanie szczepionki u dorosłych.

Producenci nie poprzestają jednak na badaniach szczepionek wśród młodszych nastolatków. Zapisy do badania grupy wiekowej 6-18 lat rozpoczęła AstraZeneca. Firma poinformuje o szczegółach prowadzonych badań w najbliższych miesiącach. Wspomniany zaś Pfizer planuje rozpocząć I fazę badań klinicznych swojej szczepionki przeciw COVID-19 u dzieci w wieku od 5 do 11 lat w kwietniu. Biorąc pod uwagę dużo bardziej złożony charakter badań u dzieci, można podejrzewać, że szczepionka dla najmłodszych tego producenta pojawi się na rynku pod koniec roku lub na początku roku 2022.