Niektórzy uczniowie z klas I-III mogą uczęszczać na lekcje na terenie szkoły. Wystarczy oświadczenie rodzica

Codzienne Zdrowie Dołącz do dyskusji (80)
Niektórzy uczniowie z klas I-III mogą uczęszczać na lekcje na terenie szkoły. Wystarczy oświadczenie rodzica

Od dzisiaj do szkół powróciła nauka zdalna. Nie oznacza to jednak, że szkoły zamknęły się całkowicie. Część uczniów nadal będzie mogła do nich uczęszczać. Wystarczy, że rodzice ucznia klas I-III złożą specjalne oświadczenie.

Szkoły otwarte dla uczniów klas I-III szkoły podstawowej

Teoretycznie od dzisiaj na terenie całego kraju – dla uczniów wszystkich klas – obowiązuje nauka w trybie zdalnym. Rządzący próbowali wprawdzie wcześniej wprowadzać nauczanie hybrydowe (dla poszczególnych województw), ale ostatecznie nie zdecydowali się na to rozwiązanie w skali ogólnopolskiej.

Nauka zdalna nie wyklucza jednak tego, by szkoły były otwarte dla uczniów klas I-III szkoły podstawowej. Jeśli tylko rodzice najmłodszych uczniów są zatrudnieni w podmiotach wykonujących działalność leczniczą lub realizują zadania związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 i złożą odpowiednie oświadczenie lub wniosek, to szkoła ma obowiązek umożliwić takim uczniom uczestnictwo w nauce zdalnej… na terenie szkoły. A oprócz tego, jeśli trzeba – także opiekę świetlicową. Taką możliwość zapewnia rozporządzenie ministra edukacji.

Niestety – jest jeden problem. Żadne przepisy nie określają jednocześnie, czym są zadania związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Intuicyjnie można wskazać osoby pracujące w ochronie zdrowia czy w służbach mundurowych. Możliwości jest jednak znacznie więcej. Teoretycznie równie dobrze mogą to być pracownicy fabryk zajmujących się wytwarzaniem płynów do dezynfekcji czy innych środków ochrony. Albo – osoby pracujące na państwowej infolinii, udzielające informacji m.in. w sprawie kwarantanny.

Dla dyrektorów szkół to znaczące utrudnienie. Jeśli wielu rodziców zdecyduje się na złożenie wspomnianego wyżej oświadczenia, to dla placówek może być to duże wyzwanie organizacyjne. Z jednej strony nauczyciele będą prowadzić nadal nauczanie zdalne dla pozostałych uczniów. Z drugiej – będą musieli właściwie zorganizować czas dla tych, którzy pojawią się w szkole.

Jedno jest pewne – rządzący i tak będą chcieli jak najszybciej powrócić do nauki stacjonarnej

Niezależnie jednak od tego, czy rodzice będą teraz masowo składać oświadczenia i szkoły będą otwarte dla uczniów klas I-III szkoły podstawowej czy też nie, jedno wydaje się pewne. Rządzący będą chcieli jak najszybciej wrócić do nauki stacjonarnej w najmłodszych klasach podstawówki. Po pierwsze – dlatego, że sami podkreślali wielokrotnie, że uczniowie klas I-III powinni mieć możliwość brania udziału w zajęciach stacjonarnych. Minister Czarnek jeszcze całkiem niedawno twierdził, że powrót do szkół w kwietniu jest jak najbardziej możliwy. Po drugie – bo nauka zdalna w najmłodszych klasach podstawówki wiąże się z koniecznością wypłacenia zasiłku opiekuńczego dla rodziców dzieci do lat 8. Możliwe zatem, że już po 9 kwietnia szkoły otworzą się ponownie – i żadne furtki w przepisach nie będą do tego potrzebne.