Czasami apostazja nie daje wystarczającej satysfakcji. Czy można unieważnić chrzest?

Codzienne Społeczeństwo Dołącz do dyskusji (314)
Czasami apostazja nie daje wystarczającej satysfakcji. Czy można unieważnić chrzest?

Zdaje się, że apostazja to wystarczające zerwanie więzów z Kościołem Katolickim. Mimo to w Internecie na rozmaitych forach padają pytania o unieważnienie chrztu. Czy to w ogóle jest możliwe i jak to zrobić?

Nie spodziewajcie się, że znajdziecie oficjalne dane statystyczne o apostazji w Polsce. Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego takich danych nie publikuje. Problem polega na tym, że apostaci nadal są ujmowani we wszelkich statystykach dotyczących liczby wiernych. Można wysłać do parafii list z prośbą o usunięcie danych osobowych ze wszelkich rejestrów, a po niespełnieniu prośby skierować się do GIODO. Niektórzy zastanawiają się, czy skuteczniejszym rozwiązaniem nie będzie unieważnienie chrztu.

Unieważnienie chrztu? Coś jak rozwód kościelny

Kościół Katolicki nie udziela żadnych informacji na temat możliwości unieważnienia chrztu. Wydaje się jednak, że sprawa wygląda podobnie jak z tak zwanym rozwodem kościelnym, czyli stwierdzeniem nieważności małżeństwa. Wbrew obiegowej opinii nie istnieje coś takiego jak rozwód kościelny – nie da się unieważnić sakramentów. Te mają charakter ostateczny. Można co najwyżej stwierdzić, że sakrament został udzielony nieważnie.

W przypadku stwierdzenia nieważności małżeństwa takich powodów może być kilka. Będzie to na przykład wiek, pokrewieństwo czy zatajona, istniejąca w momencie ślubu impotencja. Małżeństwo nie może zostać zawarte pod wpływem przymusu. Poza tym powodem może być niezdolność do podjęcia obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej.

Stwierdzenie nieważności chrztu może być wyzwaniem

Na tej samej zasadzie można stwierdzić nieważność chrztu. Będzie jednak znacznie trudniej. Z Kodeksu Prawa Kanonicznego wynika, że jeśli nie zachowano materii lub formy sakramentu, udzielono go nieważnie. Pierwszym tropem może być to, kto udzielił chrztu. Powinien to zrobić biskup, prezbiter lub diakon. Jeśli takiej osoby nie ma, chrztu może udzielić katecheta lub inna osoba, wyznaczona do tego przez ordynariusza miejsca. Chrztu może nawet udzielić ktokolwiek inny, jeśli tylko ma do tego właściwą intencję i zachodzi taka konieczność. Poza tym do chrztu konieczne będzie wykorzystanie wody i wygłoszenie odpowiedniej formuły. Woda powinna być święcona, choć są przypadki, kiedy nie jest to niezbędne.

To jednak nie wszystko. Być może istnieje inna droga.

Kan. 868 – § 1. Do godziwego ochrzczenia dziecka wymaga się:

1. aby zgodzili się rodzice lub przynajmniej jedno z nich, lub ci, którzy prawnie ich zastępują;

2. aby istniała uzasadniona nadzieja, że dziecko będzie wychowane po katolicku; jeśli jej zupełnie nie ma, chrzest należy odłożyć zgodnie z postanowieniami prawa partykularnego, powiadamiając rodziców o przyczynie.

Nie wiadomo, czy niegodziwe ochrzczenie dziecka jest jednoznaczne z ochrzczeniem go w sposób nieważny. Zdaje się, że do przeprowadzenia takiej sprawy przydałby się specjalista w zakresie KPK. Tacy prawnicy zajmują się w szczególności stwierdzaniem sakramentu małżeństwa. Trzeba się jednak spodziewać, że sąd biskupi nie będzie przychylny do potwierdzenia nieważności chrztu, bo stwierdzenie nieważności chrztu z miejsca stwierdzi nieważność wszystkich pozostałych sakramentów.

Wychodzi na to, że naruszenie formy chrztu na pewno pozwoliłoby stwierdzić jego nieważność. Problemem może być zweryfikowanie, czy chrzest faktycznie został udzielony poprawnie czy nie – nie wszyscy mamy nagrania z tej ceremonii. Trudniejszym tematem jest udzielenie chrztu w sposób niegodziwy. Wiele zależałoby w takiej sytuacji od sądu biskupiego i prawnika.