Przypuszczam, że po obejrzeniu dokumentu Tomka Sekielskiego „Tylko nie mów nikomu” wiele osób będzie szukało odpowiedzi na pytanie „jak dokonać apostazji”. Tymczasem zerwanie wspólnoty z Kościołem wciąż nie jest takie proste, chociaż i tak jest znacznie łatwiej niż było.
Jak dokonać apostazji? Warto zajrzeć do odpowiednich dokumentów
Odpowiedź na pytanie „jak dokonać apostazji” znajdziemy w Dekrecie Ogólnym Konferencji Episkopatu Polski w sprawie wystąpień z Kościoła oraz powrotu do wspólnoty Kościoła. Sam dokument nie jest długi, ale zanim dowiemy się, jak dokonać apostazji, musimy najpierw przebrnąć przez fragment o tym, że odstąpienie od Kościoła to najbardziej radykalne naruszenie podstawowego obowiązku każdego katolika, jakim jest zachowywanie wspólnoty z Kościołem. Jak już przeczytamy o heretykach, apostatach i schizmatykach, możemy przejść do opisu procedury wystąpienia z Kościoła.
Procedura wyjścia z Kościoła
Aby dokonać apostazji, należy być pełnoletnim. Oświadczenie woli o wystąpieniu z Kościoła będzie skuteczne tylko wtedy, gdy osoba, która je złożyła, miała w tym momencie co najmniej 18 lat, posiadała zdolność do czynności prawnych, a samo oświadczenie złożyła w sposób świadomy i wolny. Ponadto oświadczenie musi być złożone osobiście przez osobę, która chce dokonać apostazji. Konieczna jest forma pisemna. Oświadczenie składa się wobec proboszcza swojego miejsca zamieszkania (nieważne, czy stałego czy tymczasowego). Parafia zamieszkania to po prostu parafia najbliższa względem adresu zamieszkania. Nie ma znaczenia, czy wierny, który chce wystąpić ze wspólnoty, chodził wcześniej do tego czy innego kościoła.
Jak powinno wyglądać oświadczenie woli?
Aby oświadczenie woli o wystąpieniu z Kościoła było ważne, musi być poprawnie „wypełnione”. A to oznacza, że musi zawierać dane personalne osoby go składającej, dane dotyczące daty i parafii chrztu, informację o dobrowolności aktu, musi wyrażać wolę odstępcy w sposób nie budzący wątpliwości, a także zawierać jego własnoręczny podpis.
Przychodzi odstępca do proboszcza – i co dalej?
Osoba, która chce dokonać apostazji, pojawia się u swojego proboszcza z gotowym oświadczeniem woli. Co dzieje się dalej? Po pierwsze – proboszcz weryfikuje tożsamość swojego gościa. Przeprowadza też rozmowę, której celem jest zapoznanie się z przyczynami takiego, a nie innego czynu. W trakcie niej proponuje przekonać, że dokonanie apostazji nie jest dobrym rozwiązaniem. Informuje też odstępcę, jakie są konsekwencje prawne złożonego oświadczenia woli. Na koniec, jeżeli przybyły uparcie trwa przy swoim i nie chce dać się odwieść od swojego zamiaru, proboszcz sprawdza, czy oświadczenie woli zawiera wszystko to, co powinno.
Jeśli tak i jeśli wierny nadal jest pewien, że nie chce być już dłużej we wspólnocie, wtedy następuje podpisanie aktu wystąpienia. W trzech egzemplarzach. Jeden dla samego odstępcy, drugi dla proboszcza, trzeci zostaje natomiast przekazany kurii. Kuria, która otrzyma taki dokument, nakazuje parafii chrztu dokonać w Księdze Chrztu wpisu o wystąpieniu wiernego. To z kolei wiąże się z tym, że odstępca musi wybrać się do tej parafii i uzyskać „poprawione” świadectwo chrztu. Poprawione, czyli z dopiskiem o wystąpieniu z Kościoła. Jednocześnie takie świadectwo jest dokumentem ostatecznie potwierdzającym dokonanie apostazji.
Apostazja a prawo
Jak dokonać apostazji to jedno, ale co się właściwie z tym wiąże, głównie z prawnego punktu widzenia? Takie wątpliwości również pomaga nam rozwiać wyżej wspomniany dekret. Wobec odstępcy zaciągana jest kara ekskomuniki, zgodnie z którą odstępca traci prawo do sprawowania i przyjmowania sakramentów czy ma zakaz ministerialnego udziału w obrzędach kultu. To oznacza, że taka osoba nie może być np. chrzestnym czy świadkiem zawarcia małżeństwa.
Na odstępcę zostaje także nałożony zakaz wykonywania urzędów, posług i zadań w Kościele. Nie może też należeć do publicznych stowarzyszeń, ruchów i organizacji kościelnych. Jest również pozbawiony pogrzebu katolickiego.
Należy pamiętać, że wystąpienie z Kościoła powinno być decyzją przemyślaną i nie podejmowaną pod wpływem impulsu. Powinno wiązać się z głębokimi przemyśleniami i być wynikiem własnej refleksji.
Warto też zaznaczyć, że i tak Kościół zdecydował się uprościć procedurę. Wcześniej konieczne było stawienie się z dwoma świadkami. Wizyta u proboszcza również musiała być dwukrotna.