Przedsiębiorcy wciąż mogą składać wnioski o skorzystanie z ulgi oferowanej przez ZUS. Ostatecznie właściwy wniosek muszą jednak przesłać do 15 stycznia – muszą się więc pospieszyć.
Wniosek o zwolnienie z ZUS za trzy miesiące do 15 stycznia
Na podstawie tarczy antykryzysowej 6.0 przedsiębiorcy mogą ubiegać się o zwolnienie z konieczności opłacania składek za trzy miesiące – od lipca do września. Z tej formy pomocy mogło jednak skorzystać stosunkowo niewielu przedsiębiorców, zwłaszcza że konieczne jest wykazanie spadku przychodu o 75 proc. za pierwszy miesiąc objęty wnioskiem w stosunku do analogicznego miesiąca z 2019 r. Dodatkowo przedsiębiorcy muszą mieć odpowiedni kod PKD. Jeśli jednak jakiś przedsiębiorca może skorzystać z tej formy pomocy, ale jeszcze nie złożył wniosku, powinien się pospieszyć – wniosek o zwolnienie z ZUS za trzy miesiące należy przesłać do 15 stycznia.
Warto przy tym zauważyć, że wniosek można było najwcześniej złożyć… 30 grudnia 2020 r. To oznacza, że ustawodawca dał przedsiębiorcom nieco ponad dwa tygodnie na złożenie wniosku, podczas gdy procedowanie ustawy trwało… kilka miesięcy.
Co jednak w sytuacji, gdy przedsiębiorca opłacił składki za ten miesiąc, a mógłby skorzystać ze zwolnienia? Jak tłumaczy ZUS, taki przedsiębiorca po złożeniu wniosku (i jego pozytywnym rozpatrzeniu przez ZUS) otrzyma zwrot środków. Na jego koncie powstanie zatem nadpłata. Przedsiębiorca będzie mógł wnioskować o zwrot powstałej nadpłaty składek ZUS i przelanie środków na konto bankowe lub o zaliczenie tych środków na poczet przyszłych składek.
Przedsiębiorcy ubiegający się o zwolnienie za listopad mają nieco więcej czasu
Część przedsiębiorców może ubiegać się również o zwolnienie z ZUS za listopad. Podobnie jak w przypadku zwolnienia za lipiec-wrzesień, wnioski można składać w tej sprawie od 30 grudnia. Przedsiębiorcy ubiegający się o zwolnienie ze składek za listopad mają jednak nieco więcej czasu na złożenie wniosku – mogą to zrobić do 31 stycznia.
Jest styczeń, a rządzący nie spieszą się z wydłużeniem okresu zwolnienia ze składek
Teoretycznie rządzący mogą w każdej chwili wydłużyć zwolnienie ze składek ZUS o kolejne miesiące. Zbliżamy się jednak do połowy stycznia, a rząd na razie nie widzi potrzeby, by przedsiębiorcy mogli się ubiegać chociażby o zwolnienie ze składek za grudzień. Warto przy tym zauważyć, że po drodze ustawodawca „zgubił” październik – za ten miesiąc zwolnienie nie przysługiwało niezależnie od kodu PKD czy wysokości spadku przychodów. Jest to oczywiście absurdalne, ale rządzący na ten moment milczą – nawet wicepremier Gowin, który stosunkowo chętnie odnosi się do pomocy przedsiębiorcom, woli unikać tematu zwolnienia ze składek za kolejne miesiące. Może się więc okazać, że rząd wcale nie zdecyduje się na przedłużenie pomocy. To jednak mogłoby tylko dolać oliwy do ognia i sprawić, że w kolejnych dniach i tygodniach otworzy się mnóstwo firm, które zgodnie z rządowymi restrykcjami powinny być w tym momencie zamknięte ze względu na epidemię.