Jakie przesłanki trzeba spełnić, aby sąd orzekł rozwód?
Aby sąd mógł orzec rozwód, musi nastąpić trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego. Pod pojęciem „trwały” mieści się stwierdzenie, czy małżonkowie nie mają już szans na powrót do wspólnego życia. Już samo określenie tej kwestii jest skomplikowane. Szczególnie trudne jest określenie, czy rozkład pożycia jest jeszcze w dodatku „zupełny”.
Zupełny rozkład pożycia charakteryzuje się rozwiązaniem wszystkich więzi, jakie miały wytworzyć się pomiędzy małżonkami. W polskim prawie rodzinnym wyróżnia się trzy więzi – więź duchową, fizyczną i gospodarczą. Jak nietrudno się domyślić, więź duchowa polega na wzajemnym porozumieniu małżonków, wsparciu, bliskości – wszystkim, co ma aspekt emocjonalny. Więź fizyczna to z kolei pożycie małżeńskie (tak więc nawet sporadyczne kontakty seksualne, pomiędzy zwaśnionymi małżonkami mogą uniemożliwić orzeczenie rozwodu). Najwięcej jednak problemów przy kończeniu małżeństwa nastręcza więź gospodarcza (zwana również więzią ekonomiczną), chociaż i tutaj czasem pojawia się szansa, na pozytywne zakończenie sprawy rozwodowej. Zgodnie bowiem z przesłankami rozwodu, określonymi przez Sąd Najwyższy jeszcze w latach 50. XX wieku (I CO 5/55):
Rozkład jest zupełny, gdy nie istnieje między małżonkami więź duchowa, fizyczna ani gospodarcza. Gdy jednak przy zupełnym braku więzi duchowej i fizycznej pozostały pewne elementy więzi gospodarczej, rozkład pożycia może być mimo to uznany za zupełny, jeśli utrzymanie elementów więzi gospodarczej (np. wspólnego mieszkania) wywołane zostało szczególnymi okolicznościami. Natomiast nawet sporadyczne tylko stosunki fizyczne między małżonkami z reguły będą wskazywać, że rozkład pożycia nie jest jeszcze zupełny.
Wspólne mieszkanie w większości przypadków sprawia, że rozwód ciągnie się dłużej
W dobie, gdy ceny mieszkań są naprawdę wysokie, wspólne mieszkanie z małżonkiem (względem którego marzymy, aby przestał już nim być) może prowadzić do niemożliwości orzeczenia rozwodu. Wszystko za sprawą właśnie więzi gospodarczej, która w przypadku wspólnego zamieszkiwania (prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego) może zostać uznana za utrzymaną.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Problem wspólnego zamieszkania, jako wskazanie na więź ekonomiczną, jest znaczny. Przede wszystkim sąd musi dokładnie zbadać, czy chodzi o sytuacje szczególne, czyli że sytuacja majątkowa małżonków jest na tyle opłakana, że nie są w stanie mieszkać oddzielnie i ponosić związanych z tym opłat. Sądy czasem również badają tę kwestię pod kątem faktycznych możliwości finansowych – jeżeli jednak ze stron nie dokłada starań w celu poprawy swojej sytuacji materialnej, co umożliwiłoby jej wyprowadzkę, orzeczenie braku więzi ekonomicznej może być trudne.
Fakt wspólnego zamieszkania może również dawać nadzieję na powrót małżonków do wcześniejszych relacji. Dlatego sądy w takich sytuacjach są z orzekaniem rozwodu ostrożne i dokładnie badają sytuację, co może prowadzić do przedłużenia postępowania. Oczywiście sądy biorą pod uwagę ograniczone możliwości finansowe wielu osób w tym zakresie, co może dawać cień szansy. Jak podkreślił Sąd Apelacyjny w Rzeszowie w 2014 roku (III AUa 394/14):
Orzecznictwo jako okoliczności, mogące świadczyć o braku wspólności małżeńskiej wskazuje: osobne zamieszkiwanie małżonków przy braku obiektywnych przeszkód do wynajęcia (lub zakupu) wspólnego mieszkania, prowadzenie osobnych gospodarstw domowych, posiadanie odrębnych majątków (i kont bankowych), pozostawania w konkubinacie przez jednego z małżonków.
Więź ekonomiczna to nie spłata wspólnych zobowiązań
Wszystkich zaniepokojonych kwestiami więzi gospodarczej uspokajamy – wspólne spłacanie kredytu nie uniemożliwia orzeczenia rozwodu – takie zobowiązania (ze swojej natury długoletnie) są bowiem na tyle powszechne, że sądy tych kwestii nawet nie badają. Nieco inaczej jednak wygląda sytuacja wspólnych inwestycji i wspólnych rozliczeń z urzędem skarbowym. Jak bowiem określił Sąd Okręgowy w Olsztynie w 2016 roku (VI RCa 227/16):
Wiele okoliczności wskazuje bowiem, że pomimo braku współżycia utrzymywały się między nimi więź gospodarcza i duchowa. Na dowód powyższego Sąd wskazał, że jeszcze w roku 2010 strony wspólnie zawierały umowę z biurem maklerskim, wspólnie rozliczały się z zobowiązań podatkowych.