Zakaz pakietowego wykupu mieszkań. Fundusze inwestycyjne mają mieć mniejsze możliwości
Podaż na rynku nieruchomości nadal nie nadąża za wciąż wysokim popytem. Przyczyn jest wiele, ale jedną z nich jest fakt, że część budowanych lokali mieszkalnych nawet nie pojawia się w ofercie deweloperów - są od razu wykupywane (hurtowo) przez zagraniczne fundusze inwestycyjne. Coraz częściej nie chodzi zresztą jedynie o mieszkania czy konkretny blok, ale wręcz - całe osiedla, i to już na etapie projektowania. Rekord pobił fundusz nordycki NREP. Wykupił - za jednym zamachem - mieszkania na Bemowie i Służewcu za rekordową kwotę 100 mln euro. Część mieszkań jest już w budowie, jednak budowa pozostałej części jeszcze nawet nie ruszyła. Transakcja ma pomóc funduszowi w budowaniu banku mieszkań na wynajem. Podobną taktykę mają zresztą też inne fundusze. Efekt? "Zwykli" kupcy nie mają często szans na zakup nieruchomości od dewelopera, zwłaszcza w atrakcyjnej lokalizacji.
Już wkrótce może się to jednak zmienić. Jak poinformował podczas czwartkowego wystąpienia w Sejmie sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii Piotr Uściński, resort ma pracować nad nowymi przepisami. Chodzi właśnie o zakaz pakietowego wykupu mieszkań przez fundusze - lub przynajmniej jego mocne ograniczenie. Jak stwierdził Uściński, chodzi o zapobiegnięcie problemom, z jakimi obecnie boryka się Berlin. Sekretarz stanu miał nawet w tej sprawie rozmawiać z przedstawicielem berlińskiego samorządu. Mowa o potencjalnym wywłaszczeniu mieszkań w Berlinie na skutek referendum, które tam przeprowadzono. Największe mieszkaniowe fundusze inwestycyjne, zarządzające ponad 3 tys. mieszkań, będzie prawdopodobnie musiało po stosunkowo niewielkich cenach sprzedać część lokali miastu. Wyniki referendum (za wywłaszczeniem było 56 proc. głosujących) pokazują jasno, że mieszkańcy mają dość rosnących czynszów.
Nie wiadomo jednak, jak zostaną skonstruowane przepisy dotyczące polskiego rynku nieruchomości
Można podejrzewać, że polski rząd nie będzie chciał całkowicie zakazać pakietowego wykupu mieszkań, a jedynie - ograniczyć liczbę lokali mieszkalnych kupowanych przez jedną firmę lub fundusz. Problem polega jednak na tym, że nie wiadomo, czy takie posunięcie w ogóle okaże się skuteczne. Na razie trudno również określić, kiedy rządzący będą chcieli wdrożyć w życie nowe rozwiązania. Niewątpliwie jednak pewna próba regulacji wydaje się dobrym posunięciem - zwłaszcza w kontekście nieustannie rosnących cen mieszkań i ich stosunkowo niskiej podaży.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 20,77%
