Na Ukrainie chcą wprowadzić częściowy zakaz sprzedaży alkoholu i papierosów. Ustawą zajmie się tamtejszy parlament

Zagranica Dołącz do dyskusji (619)
Na Ukrainie chcą wprowadzić częściowy zakaz sprzedaży alkoholu i papierosów. Ustawą zajmie się tamtejszy parlament

Deputowani Rady Najwyższej Ukrainy zajmą się projektem ustawy wprowadzającej częściowy zakaz sprzedaży alkoholu i wyrobów tytoniowych. Zgodnie z jego przepisami, sklepy zajmujące się handlem takimi towarami nie będą mogły mieć innych w asortymencie. Za złamanie ograniczeń grozić będzie grzywna.

Postulowany zakaz sprzedaży alkoholu na Ukrainie, jeśli wejdzie w życie, będzie naprawdę drakoński

Portal nawschodzie.eu informuje o bardzo daleko idącym pomyśle na walkę z uzależnieniami alkoholowymi i nikotynowymi. Można śmiało powiedzieć, że projekt ustawy, którym ma się zająć Rada Najwyższa Ukrainy, idzie o wiele dalej niż polska ustawa o wychowaniu w trzeźwości. Przewiduje on bowiem częściowy zakaz sprzedaży alkoholu i wyrobów tytoniowych.

Sam pomysł jest dość prosty. Sprzedaż piwa, wina, wódki i innych napojów alkoholowych będzie możliwa jedynie w specjalnie do tego przeznaczonych sklepach. Wyjątek stanowi piwo bezalkoholowe. Takie same obostrzenia dotyczyć mają także papierosów, e-papierosów, płynów do nich i innego rodzaju urządzenia służące do palenia tytoniu. Co ważne: takie placówki nie będą miały w asortymencie żadnych innych produktów.

Zakaz sprzedaży alkoholu opiera się na założeniu, że sama obecność trunków na sklepowych półkach stanowi dla nich formę reklamy. Klienci, którzy przyszli do sklepu po coś zupełnie innego mogą sięgnąć po napój wyskokowy. Za złamanie zakazu ma grozić grzywna o wartości ok. 3,4 tys. zł. Średnia pensja na Ukrainie jest obecnie warta ok. 700 zł.

Wydaje się przy tym, że papierosy w projekcie zrównano z alkoholem z powodu ich powszechnie znanej szkodliwości. Palenie papierosów jest na Ukrainie przynajmniej tak popularne, jak w Polsce. Wyroby tytoniowe są tam jednak dużo tańsze, niż w naszym kraju.

Ukraina od wielu lat próbuje zwalczać problemy społeczne powodowane przez alkoholizm i nikotynizm

Skąd taki radykalizm pomysłodawców projektu? Przede wszystkim warto zauważyć, że Ukraina jest jednym z tych krajów, w których picie alkoholu urasta do rangi poważnego problemu społecznego. To nasz wschodni sąsiad przoduje w rankingach WHO jeśli chodzi na przykład o spożycie alkoholu przez dzieci i młodzież.

Mieszkańcy tego kraju w wieku od 19 do 49 lat najczęściej umierają właśnie na skutek problemów wywołanych przez konsumpcję napojów wyskokowych. W ogóle populacji, licząc z seniorami, dziećmi i młodzieżą, choroby wywołane przez spożycie alkoholu stanowią siódmą przyczynę zgonów. Mowa o ok. 40 tys. osób rocznie.

Nic dziwnego, że już od jakiegoś czasu Ukraina stara się ten problem zwalczać. W niektórych miastach stosuje się zakaz sprzedaży alkoholu i papierosów po godzinie 22. Używki dostępne są wówczas w barach i restauracjach. Zakazane jest picie w miejscach publicznych, na ulicy, w ogrodach, parkach, czy środkach komunikacji zbiorowej.

Istnieją tam również ograniczenia reklamy napojów alkoholowych i innych używek. Są dość podobne do rozwiązań stosowane w Polsce. Reklamy tego typu mogą być emitowane między 23:00 a 6:00 rano.