Cenimy przedsiębiorców jako naród, ale zazwyczaj nie chcemy dołączyć do tego grona
Założenie własnej działalności gospodarczej jest w Polsce stosunkowo proste. Pomimo tego jako społeczeństwo najwyraźniej niespecjalnie garniemy się do zakładania firm. Portal Forsal.pl zwrócił w niedzielę uwagę na raport Global Entrepreneurship Monitor. Wynika z niego, że raptem 3 proc. Polaków zamierza założyć firmę w ciągu najbliższych 3 lat. To najniższy wynik spośród 51 badanych państw. Taki stan rzeczy potwierdza niejako raport Fundacji WłączeniPlus "Polki i przedsiębiorczość 2024: Bariery w zakładaniu firmy". 47 proc. ankietowanych stwierdziło, że w ogóle nie planuje prowadzenia własnej działalności gospodarczej.
Pytanie brzmi: dlaczego? Nie jest tak, że osoby prowadzące własną firmę nie cieszą się uznaniem w społeczeństwie. W corocznym zestawieniu najlepiej ocenianych zawodów SW Research przedsiębiorcy jako tacy znajdują się w środku stawki na 28 miejscu z 51 możliwych. Przy czym trzeba zauważyć pewien spadek w ostatnich latach. Przywołany już raport GEM podpowiada z kolei, że 63 proc. ankietowanych uważa, że przedsiębiorcy odnoszący sukces zasługują na uznanie. Równocześnie 43 proc. postrzega prowadzenie firmy jako atrakcyjny sposób na życie. Co ciekawe, pozytywne nastawienie do przedsiębiorczości jako takiej deklarowało 80 proc. Polaków.
Przyczyną niechęci do zakładania własnej firmy nie są także początkowe przeszkody administracyjne. Możemy tego dokonać w całości przez internet. Cały proces został w dużej mierze zautomatyzowany. Dotyczy to także obiegu informacji pomiędzy poszczególnymi instytucjami. Polacy cenią sobie te usprawnienia. Mateusz Krakowski przywoływał w zeszłym roku na Bezprawniku dane PARP, z których wynika, że 83 proc. badanych rzeczywiście docenia łatwość zakładania działalności gospodarczej.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 20,77%
Tak naprawdę we wszystkich raportach i badaniach przewijają się te same przyczyny niechęci Polaków do zakładania firmy. Co ciekawe, najczęściej nie są to te same bariery hamujące rozwój już istniejących przedsiębiorstw, na które narzekają od lat ich właściciele.
Nie każdy ma predyspozycje, by zdecydować się na założenie firmy
Niechęć do prowadzenia własnej firmy bardzo często ma charakter czysto psychologiczny albo zupełnie niezwiązany z biznesową rzeczywistością. Najzwyczajniej w świecie nie wierzymy, że sobie poradzimy i rzeczywiście odniesiemy sukces. 52 proc. respondentów badania GEM nie podejmuje szans biznesowych w obawie, że nie odniesie sukcesu.
Ankietowani z raportu Fundacji WłączeniPlus wskazują z kolei między innymi na brak środków na rozkręcenie własnej firmy (41 proc.), strach przed porażką (33 proc.) oraz brak znajomości przepisów połączonych albo obawę przed biurokracją (31 proc.). Kobiety częściej wskazują na brak pewności siebie oraz sytuacje rodzinną, mężczyźni z kolei na obawy o stan zdrowia i brak wsparcia ze strony najbliższych. 28 proc. badanych obawiało się utraty stabilizacji zawodowej. Im wyższe wykształcenie respondentów, tym częściej wykazywali takie właśnie obawy.
Na uwagę zasługują także powody rezygnacji z już prowadzonej działalności gospodarczej. W tym przypadku bez trudu dostrzeżemy w raporcie GEM znane nam bariery. 35 proc. badanych przedsiębiorców zamknęło swoje firmy z powodu braku rentowności, 28 proc. miało dość skomplikowanego systemu podatkowego, a 51 proc. wskazało na bariery regulacyjne. 10 proc. zdecydowało się przejść na emeryturę.
Wniosek nasuwa się sam. Wiele osób rezygnuje z założenia firmy, zanim jeszcze zetknie się z tymi wszystkimi czynnikami, które uprzykrzają życie polskim przedsiębiorcom na co dzień. Tak naprawdę nie ma w tym nic złego. Nie każdy z nas ma w końcu predyspozycję do prowadzenia własnego biznesu. Są osoby, które najzwyczajniej w świecie lepiej się czują, gdy pracują dla kogoś i tym samym nie muszą ponosić całego ryzyka związanego z działalnością na własny rachunek. Innym brak przebojowości, determinacji czy ambicji.
Zaryzykowałbym też stwierdzenie, że część Polaków nie planuje zakładać własnej firmy, bo już ją w pewnym sensie prowadzi. Gazeta Wyborcza szacowała w zeszłym roku, że na około 2 mln jednoosobowych działalności gospodarczych, 380 tys. współpracuje z tylko jednym kontrahentem. To mogą być umowy B2B, które pod względem popularności zdążyły przebić zlecenia. Tacy przedsiębiorcy często są nimi wyłącznie z prawnego punktu widzenia. Zakładają własne firmy, bo muszą. W praktyce nie różnią się zbytnio od pracowników.