Decyzja Rady Polityki Pieniężnej o obniżce stóp procentowych w znacznym stopniu może wpłynąć na decyzje finansowe przeciętnego Kowalskiego, zwłaszcza w kontekście rynku nieruchomości. Dotyczy to zarówno osób już obkupionych w nieruchomości, jak i dopiero planujących takie zakupy.
Kredyty hipoteczne jak na kolejce górskiej
Przez ostatnie dwa lata ścieżka kredytowa w Polsce przypominała emocjonujący rollercoaster – stopy procentowe RPP uległy podwyższeniu aż 11 razy, oscylując między 0,10% a 6,75%. Powstała sytuacja rodzi wiele pytań dla potencjalnych kredytobiorców, którzy starają się zrozumieć dynamikę rynku i odpowiednio zareagować. Eksperci zauważają, że były takie sytuacje, gdy rata kredytu na przestrzeni zaledwie roku urosła o ponad 100%. Nie były to zresztą sytuacje jednostkowe i skutkowały niepokojami społecznymi, programami pokroju wakacji kredytowych czy ogólną presją na niepodnoszenie stóp procentowych powyżej pewnego poziomu. Paweł Rudzik z Credipass spodziewa się, że RPP może rozważać dalsze obniżanie stóp procentowych, ale jednocześnie wskazuje, że obniżki rat kredytów w skrajnych wypadkach mogą zająć nawet pół roku. Oczywiście mowa o osobach z oprocentowaniem zmiennym.
Osoby planujące zakup nieruchomości staną przed wyzwaniem wyboru najkorzystniejszej opcji kredytowej. Wybór między kredytem o oprocentowaniu zmiennym a stałym nie jest prosty i wymaga indywidualnego podejścia, uwzględniającego m.in. stabilność dochodów czy możliwości finansowe. Rudzik zaleca skonsultować się z ekspertem finansowym, który pomoże przeanalizować różne oferty banków, zwracając uwagę na wszystkie niuanse – od wkładu własnego, po opłaty notarialne i sądowe. Profesjonalny ekspert finansowy nie będzie jednak bawił się we wróżkę i nie podejmie ryzyka oceny jakie będą dalsze decyzje RPP – a te są z reguły gospodarcze, no i – cóż, wiadomo – również polityczne.
Rynek nieruchomości jako alternatywa dla lokat bankowych
Obserwując spadek oprocentowania lokat, Polacy zaczynają szukać alternatywnych sposobów na zainwestowanie swoich oszczędności. Rynek nieruchomości, jako jedna z stabilniejszych form inwestycyjnych, nie traci na popularności. Z badania przeprowadzonego przez Metrohouse i Credipass wynika, że niemal połowa wszystkich nabywców mieszkań na rynku wtórnym to inwestorzy, w tym także debiutanci, którzy po raz pierwszy decydują się zainwestować w nieruchomości. Inwestorzy ci często finansują zakup gotówką lub z minimalnym udziałem kredytu.
Zgodnie z danymi Metrohouse, rentowność inwestycji w nieruchomości może sięgać od 4,5% do 6%, zależnie od wielu czynników, w tym lokalizacji czy rodzaju nieruchomości. Marcin Jańczuk z Metrohouse zaznacza jednak, że zarządzanie wynajmem wymaga nie tylko wiedzy, ale i zaangażowania, aby proces ten przebiegał sprawnie i bezpiecznie. Na ten temat toczy się zresztą ożywiona dyskusja na polskim Twitterze inwestycyjnym, gdzie polscy inwestorzy giełdowi sprowadzają na ziemię rentierów, przypominając im ile tak naprawdę trzeba się przy nieruchomości napracować.
Obecna sytuacja ekonomiczna w Polsce przynosi zarówno wyzwania, jak i możliwości. Z jednej strony, obniżka stóp procentowych otwiera przed inwestorami nowe perspektywy na rynku nieruchomości. Z drugiej jednak, wymaga od nich głębszego zrozumienia mechanizmów rynkowych oraz świadomego zarządzania swoimi finansami. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy obecny moment jest najlepszy do zaciągnięcia kredytu czy inwestycji w nieruchomości. Wiele wskazuje na to, że rynek obecnie bardzo mocno reaguje na program Bezpieczny Kredyt, a wzrost cen – zaledwie w ciągu kwartału – jest gigantyczny.
