10 złotych za godzinę nigdy nie jest uczciwą stawką. Nie ma znaczenia, że chodzi akurat o statystów z serialu Netflixa

Praca Dołącz do dyskusji
10 złotych za godzinę nigdy nie jest uczciwą stawką. Nie ma znaczenia, że chodzi akurat o statystów z serialu Netflixa

Internauci śmieją się, że oferowane przez producentów serialu „1670” stawki dla statystów pozwalają się świetnie wczuć w rolę chłopów pańszczyźnianych. Są także osoby sugerujące, że zarobki statystów na poziomie 10 zł za godzinę pracy to branżowy standard. Nie twierdzę nawet, że to nielegalne. Problem w tym, że jak najbardziej powinno być.

Zarobki statystów poniżej minimalnej stawki godzinowej może są legalne, ale na pewno są nieetyczne

Stawka 10 zł za każdą przepracowaną godzinę sprawia w dzisiejszych czasach wrażenie karygodnego wyzysku. Prawdę mówiąc, była nim także w momencie, gdy wprowadzono minimalną stawkę godzinową obowiązującą w umowach zlecenia. Przypomnijmy: stało się to 1 lipca 2016 r. Minimum zgodne z prawem wynosiło wówczas 12 zł. Było to jeszcze zanim rządzący na poważnie wzięli się za próby ograniczania nadużyć w stosowaniu umów cywilnoprawnych przez pracodawców właśnie za pomocą stawki godzinowej. Po prostu tak niskie zarobki wydały się czymś niedopuszczalnym.

Wróćmy do roku 2024. Nie tak dawno polskojęzyczny internet obeszła wieść, że statystom mającym pracować przy produkcji popularnego serialu Netflixa „1670” proponuje się właśnie 10 zł za godzinę. Komentarzy internautów oraz dziennikarzy opisujący sprawę łatwo się domyślić. Takie zarobki statystów najwyraźniej mają im pomóc w lepsze wczucie się w rolę chłopów pańszczyźnianych, których mieliby grać. Niezorientowanym historycznie przypomnijmy, że mowa o pozycji jedynie nieco lepszej od klasycznego niewolnictwa.

Jak jest naprawdę? Trudno powiedzieć. O sprawie pisały między innymi Onet oraz Gazeta Wyborcza. Zarobki statystów wynoszące 10 zł za godzinę wzięły się z rzekomej wysokości „dniówki” 120 zł za 12 godzin pracy na planie zdjęciowym. Równocześnie takie stawki stanowią właściwie branżowy standard. Typową stawką ma być kwota 100 zł za dzień. Raptem w marcu Bankier.pl raportował o produkcji filmu Patryka Vegi, gdzie statyści mieli dostać 180 zł za 11-12 godzin pracy.

Wspomniałem we wstępie, że nie twierdzę, że takie postępowanie ze strony firm obsługujących produkcję jest jakkolwiek nielegalnie. Wręcz przeciwnie: jestem przekonany, że dzięki sprytnej konstrukcji umów wszystko jest zgodne z prawem. Poza tym, w Polsce istnieje powództwo o ustalenie stosunku pracy, a nie umowy zlecenia. Czy to jednak coś zmienia w kwestii skandalicznie niskich zarobków statystów? Śmiem twierdzić, że nie.

Nie ma zawodów, które z definicji zasługiwałyby na wynagrodzenie niższe, niż to wynikające z przepisów prawa

Jak to zwykle w takich przypadkach bywa, także i tutaj znalazły się osoby gotowe bronić praktyk branży filmowej. Ich zdaniem niskie zarobki statystów są uzasadnione tym, że mamy do czynienia z przygodą na prawdziwym planie filmowym. Pieniądze w tym układzie to jedynie mało znaczący dodatek do czegoś, co wiele osób zgodziłoby się zrobić za darmo. Do tego to przecież nie jest praca, która wymaga zbyt wiele od pracownika, więc o co tutaj tyle krzyku.

Rzecz w tym, że cały czas mamy do czynienia z konkretną pracą, której oczekuje się od statystów. Z pewnością każdy z nas byłby w stanie wymienić jakiś zawód, którego wkładu w gospodarkę i życie publiczne nie ceni zbyt wysoko. Na liście tych szczególnie mało szanowanych znajdziemy na przykład influencerów, youtuberów, coachów czy wszelkiego rodzaju polityków. Przy wprowadzaniu minimalnej stawki godzinowej ówczesne władze podały dość konkretny przykład wyzyskiwanych profesji. Cytując ówczesną minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietę Rafalską:

Projekt zmian likwiduje nadużywanie stosowania kilkuzłotowych stawek np. w przypadku zatrudniania pracowników firm ochroniarskich czy sprzątających. To sytuacja nie do zaakceptowania i musimy ją zmienić.

To nie koniec. Czym różnią się niskie zarobki statystów od „bezpłatnych dni próbnych” czy organizowanych przez państwowe instytucje staży płatnych zauważalnie poniżej płacy minimalnej? Warto przy tym przypomnieć, że wysokość wynagrodzenia za udział w szkoleniu wojskowym rezerwistów była często krytykowana jako skandalicznie niska. Przypadku szeregowców to 130 zł dziennie, czyli nominalnie więcej, niż ma płacić firma obsługująca produkcję „1670”. Równocześnie nie da się ukryć, że wojsko zabiera całą dobę, a nie tylko 12 godzin. Sytuacja jest więc całkiem porównywalna.

Ile w takim razie powinny wynosić uczciwe zarobki statystów? Odpowiedź na to pytanie znajduje się §2 i §4 rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2024 r.

§ 2. Od dnia 1 stycznia 2024 r. ustala się minimalną stawkę godzinową w wysokości 27,70 zł.

§ 4. Od dnia 1 lipca 2024 r. ustala się minimalną stawkę godzinową w wysokości 28,10 zł.