Kobiety po ślubie coraz częściej nie zmieniają nazwiska

Prawo Rodzina Społeczeństwo Dołącz do dyskusji
Kobiety po ślubie coraz częściej nie zmieniają nazwiska

Przez lata w naszym państwie niemal wszystkie kobiety zmieniały po zawarciu związku małżeńskiego swoje nazwisko na nazwisko męża. Od jakiegoś czasu stopniowo od tego odchodzą. Zauważalna w skali Polski część pań, kształtująca się na poziomie ok. 10%, decyduje się po ślubie pozostać przy nazwisku panieńskim. Zapowiada to znaczące zmiany społeczne.

Aby pozostać przy swoim nazwisku po ślubie, wystarczy nie wypełniać oświadczenia o zmianie nazwiska

Nasze mamy i babcie reprezentują pokolenie, w którym niemal wszystkie kobiety zmieniały po ślubie swoje nazwisko na nazwisko męża. Nigdy nie było to jednak obowiązkiem. Taka praktyka stanowiła wyraz kultywowania tradycji.

Przyjęcie przez kobietę nazwiska męża oznaczało to, że zostawała ona członkiem jego rodziny (lub, jak powiedzielibyśmy dziś, członkinią).

Rzecz jasna, w rzeczywistości bywało z tym różnie. Jeszcze nie tak znowu dawno właściwie zawsze zakładano, że jeśli dana przedstawicielka płci pięknej nosi nazwisko panieńskie, oznacza to, że jest ona niezamężna. Jednak ostatnie lata przyniosły w tym obszarze spore zmiany.

Aby pozostać przy swoim nazwisku po ślubie w trakcie jego zawierania wystarczy po prostu nie wypełniać oświadczenia o zmianie nazwiska. Podpisanie tego dokumentu stanowi standardową procedurę, nie każdy jednak wie, że nie jest ona obowiązkowa.

W chwili obecnej przy własnym nazwisku po zawarciu związku małżeńskiego decyduje się pozostać ok. 10% kobiet.

Oznacza to, że ok. 90% z nich przyjmuje nazwisko męża lub nosi po ślubie nazwisko dwuczłonowe, tj. swoje i męża. Owe 10% kobiet stanowi jednak zauważalną w skali naszego kraju grupę, która wydaje się stopniowo zwiększać.

Przyczynami są rozpoznawalność, brzmienie nazwiska męża, trudności administracyjne czy świadomość nietrwałości związków w dzisiejszych czasach

Zwrócenie uwagi na opisane zjawisko rodzi pytanie o to, co sprawia, że kobiety po ślubie coraz częściej pozostają przy własnym nazwisku. Jak się okazuje, wynika to z bardzo wielu przyczyn.

Jedną z nich są np. znaczące osiągnięcia zawodowe przed ślubem i związana z nimi rozpoznawalność pod określonym nazwiskiem. Często dzieje się tak np. wśród lekarek czy prawniczek. Niektóre kobiety nie chcą także przyjmować nazwiska męża z powodu jego brzmienia.

Zdarza się też, że tego rodzaju decyzje motywowane są trudnościami administracyjnymi, związanymi np. z koniecznością zawnioskowania o nowe dokumenty i obejmującymi wymóg zgłoszenia zmian w danych osobowych w wielu instytucjach.

To, jak dużo tego będzie, zależy, rzecz jasna, od rozmachu działalności danej kobiety. Jeśli jej aktywność jest rozległa, zgłoszenie zmian w licznych miejscach może stanowić spore wyzwanie.

Obok tego jako istotną przyczynę należy też wymienić świadomość nietrwałości dzisiejszych małżeństw. Czasem zdarza się bowiem tak, że nim kobieta zdąży oswoić się z nowym nazwiskiem, ciąży nad nią widmo rozwodu.