Sąd w Legnicy wydał wyrok, dzięki któremu można powiedzieć, że 70-letni elektronik wygrał proces z Auchan o żarówkę.
W maju pisaliśmy o kuriozalnej sytuacji, w której klient lubińskiego hipermarketu Auchan chciał kupić żarówkę LED. W wyniku zbiegu różnych okoliczności został zatrzymany przez ochronę sklepu i wezwana została policja. Nie chciał zapłacić za rozpakowany przedmiot, którego nie zabrał z regału. Sprawa trafiła przed sąd. Po odwołaniu się od wyroku pierwszej instancji sprawa trafiła ponownie do sądu. Wyrok tegoż także nie satysfakcjonował klienta, dlatego apelował on od tego wyroku. Teraz sąd w Legnicy wydał wyrok na jego korzyść. 70-letni elektronik wygrał proces z Auchan, ale kosztowało go to sporo nerwów i czasu.
Sprawa dotyczyła żarówki LED, którą klient przed zakupem chciał sprawdzić. Po uprzednim skonsultowaniu się z obsługą sklepu otworzył opakowanie i sprawdził, czy żarówka, którą chciał kupić, nie nagrzewa się zbytnio, co przekłada się na jej żywotność. Gdy okazało się jednak, że jest za gorąca, odłożył ją na regał. Przy wyjściu został zatrzymany przez ochronę. Klient nie poczuwał się do odpowiedzialności, szczególnie że na sprawdzenie wydał pozwolenie pracownik sklepu.
Po niekorzystnym wyroku sądu klient oddał on sprawę do ponownego rozpatrzenia, ale mimo łagodniejszego dla niego wyroku takie orzeczenie także mu się nie spodobało. Apelował dalej. Sprawa trafiła w końcu do sądu w Legnicy, gdzie okazało się, że po rozpatrzeniu wszystkich dowodów w sprawie, uniewinnił mężczyznę, emerytowanego elektronika z Lubina. W uzasadnieniu sąd podkreślił to, że klient miał prawo do sprawdzenia towaru przed zakupem, a jeśli ten był zapakowany, to mógł to opakowanie otworzyć, by móc dostać się do towaru, jeśli nie był on wystawiony w miejscu, które pozwalało na jego testowanie.
Co więcej, po korzystnym dla siebie wyroku, mężczyzna może zacząć dochodzić swoich praw w zakresie odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu, którego doznał podczas całego ciągu spraw toczących się w kolejnych instancjach sądu.
Wart też podkreślić, że mimo tego, że sąd przyznał klientowi marketu rację w sprawie możliwości testowania produktu, to aby uniknąć takiej drogi dochodzenia swoich praw, na jaką naraził się mężczyzna, lepiej poprosić o rozpakowanie i sprawdzenie lub uruchomienie towaru sprzedawcę lub konsultanta w sklepie. Samowolka może przysporzyć niepotrzebnych kłopotów.
Masz problemy lub wątpliwości związane z działanie ochrony w sklepach lub ktoś bezprawnie posądza Cię o zniszczenie towaru i chciał(a)byś uzyskać poradę prawnika? Z redakcją Bezprawnik.pl współpracuje zespół prawników specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym kontakt@bezprawnik.pl, a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.
Zdjęcie z serwisu shutterstock.com