Każdy kto wchodzi do oddziału banku, widzi elegancko wyglądających Doradców Klienta i taki widok nikogo nie dziwi. Mało osób natomiast wie, że jest tak, ponieważ są to wytyczne obowiązującego dress code w oddziałach banku.
Co to ten dress code?
Najprościej mówiąc jest to ogólnie przyjęty zbiór zasad odnoszący się do właściwego dopasowania stroju do okazji. Jest to jeden z elementów savoir-vivre. Obecnie są to również wskazówki co do ubioru, który obowiązuje w danej pracy i dotyczy on wszystkich pracowników na danym stanowisku. Inaczej ubiera się Pani do pracy w warzywniaku, inaczej pani farmaceutka do apteki, a jeszcze inaczej pracownik oddziału baku. O tym ostatnim dziś będę mówiła, ponieważ co bank to obyczaj. Dress code w oddziałach banku jest przemyślaną strategią i ma wpływ na jego prestiż i wizerunek.
Był czas, że pracownik Punktu obsługi Bankowej musiał prosić „górę” o zgodę na zdjęcie marynarki.
Kiedy i gdzie sytuacja miała miejsce? W okolicy 2013 rok, w Alior Banku , w Punkcie Obsługi Bankowej. Były już pracownik opowiedział nam jak wyglądała kwestia wyglądu w małych oddziałach, które swego czasu powstawały – Alior Bank Express. W tym punktach zdarzał się brak klimatyzacji. Oddziały zlokalizowane w centrach handlowych je miały, a te wolnostojące niekoniecznie. Przyszły upały, a tym samym problem pracowników – „jak żyć”? Na zewnątrz 30 stopni, w środku zero klimatyzacji, a standardy banku wymagają koszuli z długim rękawem, tak by mankiet koszuli wystawał spod marynarki. Oczywiście marynarka to również był must have.
Pracownicy nie mogąc już wytrzymać w ubraniach, poprosili centralę o możliwość choćby zdjęcia marynarki. Jakie szczęście, że po drugiej stronie komputera, siedział człowiek, taki człowiek ludzki i wyraził zgodę na brak marynarki. Wszystko musiało być poparte korespondencją na wypadek audytu, w którym to ubiór niezgodny z zasadami mógłby negatywnie wpłynąć na ocenę oddziału. Jak jest teraz w Alior Banku? To było 6 lat temu, z informacji jakie posiadam, teraz w każdym oddziale jest klimatyzacja. Alior Bank też dba o swoich pracowników jak widać w powyższym przykładzie. Standardy standardami, ale pracownik był ważniejszy niż jakaś marynarka. Bank zapewnia swoim pracownikom apaszki i krawaty w kolorze burgundowym, który cały czas jest ich znakiem rozpoznawczym. Pracownicy oddziałów nie muszą nosić mundurków, ale tez obowiązuje ich dokument określający standardy ubioru. Dress code w oddziałach banku jest widoczny i jest to już norma.
Bank Credit Agricole opowiedział nam jak wygląda ich dress code w oddziałach banku
Z opisu jaki otrzymałam, kwestia ubioru jest na tyle elastyczna, na ile pozwala kultura i już tradycja wyglądu Doradcy klienta. Z informacji przekazanych przez biuro prasowe, wynika, że bank nie ma ściśle ustalonego wyglądu pracownika. Posiada jedynie pewne standardy ubioru, które zawarte są w dokumencie wewnętrznym banku. Ubiór ma być formalny, schludny i zadbany, a manicure i makijaż subtelny i stonowany. Także raczej lepiej nie mieć krzykliwych, neonowych paznokci w kolorze wściekłego różu i mocno zielonych cieni do powiek. Ale to nikogo nie dziwi. Kto z nas chciałby być przyjmowany w banku przez osobę, która wygląda jakby jechała na Sunrise Festiwal? Pewna powaga i kultura tego miejsca wymaga innych wzorców. Bank nie narzuca pracownikom oddziałów mundurków. Jedynym elementem, który szczególnie jest ważny dla tej instytucji to krawaty i apaszki w kolorze duck blue, które są zapewniane i finansowane dla pracowników.
Odnośnie pracy w upały, otrzymałam odpowiedź od Małgorzaty Dominiak, Dyrektor Departamentu Wsparcia Bankowości Detalicznej w banku Credit Agricole:
„Nasze placówki są klimatyzowane, co pozwala na swobodne przebywanie w miejscu pracy w pełnym garniturze, bez konieczności zdejmowania marynarki i pozostawania w samej koszuli.
W razie pytań lub wątpliwości dotyczących ubioru doradcy mogą się kontaktować na specjalną skrzynkę mailową, a osoby odpowiedzialne za standardy rozpatrują każdy przypadek i przekazują odpowiedź.”
Mało tego, Credit Agricole nie ma w swoim regulaminie informacji o zakazie tatuażu w widocznym miejscu. Zatem jeśli twoje marzenie to praca w banku, a masz na wierzchu dłoni wytatuowanego małego motylka, to nie nic straconego. Inaczej pewnie a się sytuacja jeśli masz ogień smoka na pół twarzy, ale zazwyczaj takie osoby, z takim temperamentem, stronią od formalnych miejsc pracy.
ING Bank Śląski dba o pracowników i ich samopoczucie
Uzyskaliśmy informację z biura prasowego banku, że u nich pracownicy nie noszą mundurków. W banku także obowiązuje dokument „Dess code od podszewki”, gdzie opisane są wskazówki odnośnie ubioru. Pracownicy mogą je wykorzystać w pracy, a także po jej zakończeniu. ING poszedł o krok dalej i wyszedł naprzeciw pracownikom w upalne dni, jak informuje biuro prasowe:
„Nie obce są nam jednak czasowe akcje kiedy w trakcie ekstremalnych upałów nasi pracownicy obsługiwali klientów w koszulkach z krótkim rękawem z logo”
ING również poprzez wygląd pracowników wpływa na swój wizerunek i budowanie relacji z klientami. Poza kompetencjami, ubiorem chce okazać szacunek swoim klientom. W sumie każdy z nas tego oczekuje, szczególnie od instytucji zaufania jakimi są banki.
Jak widać dokumenty zawierające dress code w oddziałach banku są w formie pisemnej, ale nikt nie wymaga konkretnego rodzaju koszuli, mundurka czy paznokcia o długości maksymalnie 0,5 cm. Banki nie pastwią się też nad pracownikami i nie każą katować im się w upały.
Niektórych może dziwić takie zamieszanie z wyglądem pracownika banku. Tym bardziej, ze pracownicy centrali zazwyczaj mają luźny strój i chodzą w jeansach i T-shirtach. Należy zdać sobie sprawę, że Doradca klienta reprezentuje bank, bo najczęściej to z nim konsument ma kontakt pierwszy raz. Dress code w oddziałach banków ma swoje zadanie, by to pierwsze wrażenie na kliencie było jak najlepsze. Przecież wiemy, że pierwsze wrażenie robi się tylko raz. A swoją drogą, zamknij oczy i wyobraź sobie pracownika oddziału banku. Oczekujesz eleganckiego, schludnego wyglądu czy rockowego luzaka? No właśnie.