Wiele osób zastanawia się czy działanie serwisów takich jak Telewizjada jest legalne, „w końcu policja nic z tym nie robi”.
Nie jest to jednak do końca prawda. Policja robi co może, żeby przeciwdziałać tego typu witrynom, niestety wytropienie ich administratorów jest stosunkowo trudne. Dziś wracam do sprawy z kwietnia, jednak szczegółowy opis na stronach internetowych Policji pozwala na pewien podgląd sytuacji – tego jak wyglądają takie zatrzymania i jak trudno znaleźć sprawcę.
Mężczyźnie zarzucano sharing kanałów telewizyjnych z płatnych kanałów kablowych za pośrednictwem internetu. To nie tylko kazus wspomnianej we wstępie Telewizjady, ale i (a może nawet przede wszystkim) setek stron internetowych transmitujących za pośrednictwem sieci ważne wydarzenia sportowe, mecze piłki nożnej czy szczególnie istotne z komercyjnego punktu widzenia dla stacji – transmisje walk bokserskich/MMA/KSW, zwykle emitowane w systemie PPV (pay-per-view).
Policjanci z Wydziału do Walki z Cyberprzestepczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie nielegalnego nadawcę znaleźli podczas przeszukiwania for internetowych. Jeden z forumowiczów, niezwykle aktywny w tematykach związanych z szeroko pojętymi technologiami ogłaszał się, iż oferuje dostęp do programów płatnych platform cyfrowych. To też wzbudziło zaniepokojenie funkcjonariuszy, którzy zabezpieczyli posty, a następnie wyruszyli na poszukiwania sprawcy podejrzanego o działanie w sprzeczności m.in. z ustawą o ochronie niektórych usług świadczonych drogą elektroniczną opartych lub polegających na dostępie warunkowym z 2002 roku, a przede wszystkim z ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych z roku 1994.
Zadanie nie było łatwe, ponieważ (jak się później okazało) 46-letnie mężczyzna występował w internecie pod przeróżnymi pseudonimami. Jednak jego posty łączyła jedna, wspólna cecha – oferowanie możliwości darmowego testowania serwera, na którym udostępniane były programy telewizyjne. W komunikacie Policji możemy wyczytać między innymi, że:
Podczas przeszukania domów i zabudowań, z których korzystał mężczyzna, ujawnili urządzenia służące do odbioru płatnych programów telewizyjnych oraz sprzęt komputerowy wykorzystywany do nielegalnego udostępniania sygnału telewizji cyfrowej. Policjanci zabezpieczyli między innymi cztery dekodery ze zmodyfikowanym oprogramowaniem, komputer, laptop, 33 twarde dyski, karty abonenckie telewizji cyfrowych i czytniki służące do ich odczytu.
Ogólna nauczka płynąca z tego typu historii jest taka, że nawet jeśli obserwujemy proceder łamania prawa, to wcale nie oznacza to, iż odpowiedzialni za zdarzenie pozostaną bezkarni. Dlatego też nie warto ich naśladować.
Problemy z prawem autorskim? Zachęcamy do skorzystania z usług naszych prawników pod adresem kontakt@bezprawnik.pl