Z powodu wojny w Ukrainie widok całych kolumn pojazdów wojskowych na drogach w niemal całym kraju może być dość niepokojący. Tymczasem wojsko na drogach od 1 maja będzie dość częstym widokiem. Czy to oznacza, że powinniśmy przygotować się na najgorsze? Ależ skąd – to po prostu ćwiczenia.
Wojsko na drogach od 1 maja będzie prowadzić ćwiczenia, które jednak mają pewien związek z wojną w Ukrainie
Wojsko Polskie ostrzega: od niedzieli 1 maja na terenie niemal całego kraju będzie się odbywał ruch kolumn wojskowych. Ciężki sprzęt spotkamy więc na autostradach, drogach ekspresowych i drogach krajowych. Zgodnie z komunikatem wydanym przez Wydział Działań Komunikacyjnych Dowództwa Sił Zbrojnych:
w ramach ćwiczenia, od 1 maja do końca miesiąca, po drogach województw: zachodniopomorskiego, lubuskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, łódzkiego, mazowieckiego, lubelskiego i warmińsko-mazurskiego będzie odbywał się ruch kolumn pojazdów wojskowych
Nie da się ukryć, że w międzyczasie czasie Rosja napadła na Ukrainę. Od dwóch miesięcy toczy się wojna o przyszłość naszego wschodniego sąsiada. Polska zaś jest zaliczana przez Rosję do grona „państw nieprzyjaznych”. Nie tak dawno Gazprom wstrzymał dostawy gazu do naszego kraju. Rozmaite pogróżki i pohukiwania słychać ze strony Kremla oraz jego propagandzistów już od jakiegoś czasu. Czy w takim razie wojsko na drogach od 1 maja oznacza, że mamy się przygotowywać na najgorsze? W żadnym wypadku – to tylko ćwiczenia.
Trzeba jednak przyznać, że przybycie i przejazd kolumn będzie również wykorzystane przez uczestników ćwiczeń m.in. do przetrenowania przyjęcia i przerzutu sojuszniczych sił, koordynacji działań transgranicznych oraz współpracy z państwami gospodarzami. To już jak najbardziej ma związek z wojną w Ukrainie. Obecność państw sojuszniczych na terenie Polski służy przecież przede wszystkim odstraszaniu Rosjan.
Pamiętajmy: publikowanie informacji o ruchach i lokalizacji naszych wojsk to ułatwianie roboty rosyjskim szpiegom
Pojazdy wojskowe będą starały się poruszać w godzinach nocnych, by zminimalizować swój wpływ na ruch. Może się jednak zdarzyć, że niektóre oddziały będą przemieszczać się w ciągu dnia. W tym także w godzinach szczytowego natężenia ruchu. Poszczególne kolumny zabezpieczy i odeskortuje Żandarmeria Wojskowa oraz specjalne pododdziały Wojska Polskiego zajmujące się regulacją ruchu. Wszystko to oczywiście we współpracy z policją. Ruchy wojska zostały także skoordynowane z właściwymi władzami lokalnymi.
Wojskowi wyraźnie przy tym apelują:
Prosimy nie publikujcie informacji i zdjęć obrazujących ruchy wojsk i ich lokalizację, dat i godzin przejazdów kolumn wojskowych danych dotyczących wylotów i lądowań wojskowych statków powietrznych. Bądźmy świadomi zagrożeń! Każde nieprzemyślane działanie w sieci, publikowanie zdjęć przedstawiających ważne wojskowe obiekty, instalacje, urządzenia może mieć negatywne konsekwencje dla systemu bezpieczeństwa i obronności
Innymi słowy: takie informacje mogą wykorzystać państwa wrogie, takie jak chociażby Rosja i Białoruś. Warto przy tym wspomnieć, że w ostatnim czasie nasze służby zatrzymały szpiegów z tych krajów. Ci gromadzili informacje właśnie o jednostkach wojskowych. To nie pierwszy taki przypadek od wybuchu wojny w Ukrainie. Nie ułatwiajmy więc Rosjanom zadania publikując w internecie zdjęcia pojazdów naszego wojska.