Na razie nie powszechna służba wojskowa, a wspólne treningi dla chętnych. MON twierdzi, że ćwiczenia w wojsku to odpowiedź na zapotrzebowanie w społeczeństwie. Choć trudno powiedzieć ile w tym prawdy, to jednak trzeba przyznać, że tworzenie takich projektów to krok w dobrym kierunku.
MON zaprasza na ćwiczenia w wojsku
Ministerstwo Obrony Narodowej wraz z Wojskiem Polskim w październiku i listopadzie zorganizują darmowe jednodniowe szkolenia dla wszystkich chętnych. Projekt „Trenuj z wojskiem” będzie realizowany w soboty, a jego celem jest nauka obrony i wzmocnienie poczucia bezpieczeństwa. W czasie ćwiczeń uczestnicy mają nauczyć się między innymi podstaw posługiwania bronią, strzelania, czy walki wręcz.
Co najważniejsze zajęcia są bezpłatne, a organizatorzy zapewniają wyżywienie oraz ubezpieczenie. Warunkami uczestnictwa jest tak naprawdę jedynie ukończenie 18 roku życia, posiadanie polskiego obywatelstwa oraz odpowiedni ubiór. Szczegółowy harmonogram można odnaleźć na stronie MON i moim zdaniem warto się z nim zapoznać. Tego typu projekty są bowiem dużo skuteczniejszym narzędziem niż odgórne zarządzanie powszechnej służby wojskowej.
Lepiej zachęcać niż zmuszać
Obowiązkowe przeszkolenie dla młodych Polaków to temat, który wraca jak bumerang właściwie co najmniej kilka razy w roku. Wiele dyskusji pojawiło się zwłaszcza po ataku Rosji na Ukrainę. Choć działania Ministerstwa Obrony Narodowej mogły sugerować, że krok po kroku zbliżamy się do powszechnej służby wojskowej, to na razie nie wydaje się, by taki pomysł pojawił się w głowie rządzących. Zwłaszcza, że wybory za pasem, a podejmowanie tego typu decyzji nigdy nie jest ani łatwe, ani nie przyczynia się do wyższych słupków poparcia w sondażach.
Zresztą tworzenie projektów takich jak „Trenuj z wojskiem” jest o wiele atrakcyjniejszym pomysłem. Po pierwsze z założenia zdecydowanie lepiej jest zachęcać ludzi do szkoleń niż stosować przymus. Ćwiczenia w wojsku skierowane są do zainteresowanych. To sprawia, że przyjdą na nie ci, którzy naprawdę chcą skorzystać z danej im możliwości. Po drugie, jeżeli rząd chce po cichu przygotować jak najszerszą grupy ludzi na najgorsze scenariusze rozwoju wojny na Ukrainie, to dzięki tego typu szkoleniom łatwiej zrealizować tak trudne cele.
Nie ma co ukrywać, że MON opracowało naprawdę atrakcyjną ofertę. Rząd zrobił wszystko, by zapewnić uczestnikom jak najwięcej udogodnień. Szkolenia zabiorą nam jedynie jeden wolny dzień. W ramach projektu otrzymujemy ubezpieczenie i wyżywienie, więc tak naprawdę nie trzeba martwić się o nic poza dokonaniem zgłoszenia. Nawet jeżeli chętni pójdą na ćwiczenia tylko z ciekawości, to i tak program jest na tyle bogaty, że nie powinni się nudzić. Poza najbardziej podstawowym przeszkoleniem obronnym uczestnicy mogą potraktować szkolenie po prostu jako niezły sposób na spędzenie jesiennej soboty.