Tegoroczny raport Gemius „Ecommerce w Polsce” pokazuje zauważalną zmianę w sposobie zachowania kupujących online. Zakupy smartfonem są już powszechniejsze niż robione przy pomocy innych urządzeń. 75 proc. Polaków do robienia zakupów wykorzystuje smartfony. Niewiele mniejszy odsetek uczestników (73 proc.) badania deklaruje korzystanie w tym celu z laptopa.
Polacy robią zakupy smartfonem i za pomocą laptopa. Komputery stacjonarne powoli odchodzą do lamusa
Internautów jest w Polsce ok. 30 milionów. 77 proc. z nich korzysta już z dobrodziejstw ecommerce, a 75 proc. kupuje online w polskich sklepach. To wnioski płynące z tegorocznego raportu „Ecommerce w Polsce” przygotowanego przez Gemius. Z punktu widzenia sprzedających poznanie przyzwyczajeń potencjalnych klientów bywa kluczowe dla powodzenia danego biznesu. Dotyczy to także i aspektu sprzętowego dokonywania zakupów przez internautów.
Okazuje się, że upodobania przeciętnego polskiego kupującego w ostatnim czasie zauważalnie się zmieniły. Jeszcze dwa lata temu Polacy najczęściej dokonywali transakcji za pomocą laptopów. Pozostałe urządzenia mobilne stanowiły jakąś jedną trzecią rynku. Teraz zakupy smartfonem zaczynają dominować. Z raportu „Ecommerce w Polsce” wynika, że aż 75 proc. respondentów robi zakupy właśnie za pomocą swoich smartfonów. Dodatkowo 19 proc. ankietowanych zadeklarowało wykorzystywanie tabletów, a 4 proc. czytników ebooków.
Laptopy są dzisiaj już tylko niemal tak popularne, jak smarfony. Korzystanie z nich do robienia zakupów online deklaruje 73 proc. badanych. Zadziwiająco słabo wypadają komputery stacjonarne. Za ich pomocą robi zakupy już jedynie 41 proc. Polaków.
Dominacja urządzeń mobilnych staje się jeszcze bardziej wyraźna w najmłodszej grupie wiekowej. Zakupy smartfonem robi 92 proc. spośród jej przedstawicieli. Laptopy wskazało jedynie 71 proc. z nich. Co ciekawe, osoby kupujące online krócej niż 2 lata bardzo rzadko w ogóle korzystają z innych urządzeń niż smartfony.
Jeżeli chodzi o podział ze względu na płeć, to statystyki zaprezentowane w raporcie nie wskazują na jakieś większe odchylenia. Jedyna istotna różnica jest taka, że panie nieco częściej korzystają z laptopów, a panowie z komputerów stacjonarnych.
Mądry sprzedawca wie, że jego sklep internetowy musi działać dobrze na każdym liczącym się urządzeniu
Ktoś mógłby się zastanawiać: co za różnica, w jaki sposób konsumenci robią zakupy, skoro je robią? Nie da się ukryć, że popularne urządzenia mobilne różnią się pod względem wykorzystywanego oprogramowania. Witryna naszego sklepu internetowego może znakomicie wyglądać, gdy klient odwiedzi ją za pośrednictwem komputera. Ta sama strona internetowa może być praktycznie nieczytelna, gdy ta sama osoba spróbuje zrobić na niej zakupy smartfonem.
80 proc. uczestników badania robiących zakupy za pomocą urządzeń mobilnych przyznaje, że w trakcie procesu zakupowego napotkało jakieś trudności. 38 proc. z nich wskazuje na niewygodne formularze, a 36 proc. narzeka na niedostosowanie strony zakupowej do specyfiki smartfonów i tabletów. 28 proc. respondentów uskarża się na zbyt wolne łącze internetowe. Co ciekawe, jedynie 23 proc. wskazuje na zbyt małe litery. Bardzo ważny problem zauważyło za to 20 proc. respondentów. Mowa o problemach w dokonaniu płatności mobilnej. To w końcu jedna z tych rzeczy, która bardzo skutecznie przerywa obiecujący proces zakupowy.
Strona techniczna sklepu internetowego jest niezwykle ważna. Jeżeli nasza witryna nie działa poprawnie, to będziemy po prostu tracić klientów. Skoro najpopularniejszymi urządzeniami do robienia zakupów są smartfony i laptopy, to właśnie na nich powinny się skupić nasze wysiłki. Jeżeli strona internetowa będzie działać dobrze na smartfonie, to tym bardziej będzie na tablecie. Jeżeli działa na laptopie, to i komputer stacjonarny sobie z nią z łatwością poradzi.
Kolejną przesłanką podpowiadającą szersze spojrzenie na problematykę sprzętu, za pomocą którego zakupy robią klienci, jest zjawisko multichannelingu. W tym wypadku chodzi o rozpoczynanie zakupów na jednym urządzeniu i dokańczanie go na drugim. Takie zachowanie deklaruje 52 proc. badanych.