Od dawna import używanych samochodów do Polski nie był tak słaby. Według danych IBRM Samar w październiku sprowadzono raptem 62 724 pojazdy osobowe i dostawcze do masy 3,5 tony. To wynik najgorszy od 2011 r. Niewiele lepiej jest, gdy rozpatrujemy cały rok 2022. Równocześnie średni wiek auta z importu wynosi już 13 lat.
Z roku na rok sprowadzamy coraz mniej używanych aut. Trend ten utrzymuje się także po pandemii
Import używanych samochodów przez długi czas był uważany za swego rodzaju polską specjalność. W ostatnim czasie przeżywamy jednak poważne tąpnięcie. Według danych Instytutu Samar, przez pierwsze dziesięć miesięcy 2022 r. sprowadziliśmy do kraju raptem 658 tys. aut. Względem zeszłego roku to spadek o 17,4 proc.
Eksperci szacują, że jeśli przez ostatnie dwa miesiące nic się nie zmieni, to po raz pierwszy od 2013 r. import używanych samochodów do Polski zamknie się z wynikiem poniżej 800 tys. pojazdów. Na to się chyba nie zanosi, bo październik był pod tym względem wyjątkowo kiepski. Przez cały miesiąc sprowadziliśmy raptem 62 724 pojazdy. W ujęciu rok do roku to spadek o aż 21 proc. Tym razem ostatni równie kiepski październik przydarzył się w 2011 r.
Okazuje się przy tym, że mamy do czynienia z kontynuacją trendu zapoczątkowanego w czasach pandemii koronawirusa. Spowolnienie gospodarcze i problemy z inflacją sprawiają także, że mieszkańcy państw, z których tradycyjnie sprowadzamy samochody, nie chcą się tak chętnie pozbywać swoich starych pojazdów. Nie bez znaczenia są także wciąż występujące problemy z dostępnością nowych aut.
Z powodu kryzysu Niemcy coraz mniej chętnie sprzedają swoje używane auta
Widać to wyraźnie po drastycznym spadku importu z Niemiec. Dane Samaru sugerują, że do tej pory w tym roku sprowadziliśmy z terytorium naszego zachodniego sąsiada 311 830 używanych samochodów. Spadek w tym przypadku wynosi aż 25,8 proc. Warto także wspomnieć, że o ograniczoną pulę niemieckich samochodów walczą importerzy także z innych państw naszego regionu.
Być może właśnie dlatego rośnie średni wiek auta z importu. Obecnie wynosi on już 13 lat. Średnią zawyżają tutaj samochody benzynowe, z których przeciętny ma niemal 14 lat. Pojazdy z silnikiem Diesla sprowadzane do Polski mają średnio już tylko prawie 12 lat.
Niskie tempo importu używanych samochodów do Polski przekłada się z kolei na dostępność pojazdów na krajowym rynku wtórnym. Już teraz ceny używanych samochodów wystrzeliły. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku będzie jeszcze gorzej. Jeżeli ktoś zamierza kupić auto z drugiej ręki, to im szybciej to zrobi, tym lepiej na tym wyjdzie.
Import używanych samochodów do Polski to cały czas przede wszystkim niemieckie marki
Co w ogóle sprowadzamy do Polski? Najpopularniejsze cały czas pozostają marki niemieckie. Najchętniej sprowadzamy Volkswageny. Samochody te marki odpowiadają za 60,9 tys. rejestracji. Na drugim miejscu plasują się Ople z wynikiem 59,3 tys. rejestracji. Trzecie miejsce zajmują Fordy – 55,7 tys. rejestracji. Nieco za nimi znajdziemy Audi, na które przypada 51,2 tys. rejestracji. 37,9 tys. rejestracji to BMW.
Warto przy tym odnotować, że niemal wszystkie te marki sprowadzamy o 18-19 proc. rzadziej, niż przed rokiem. Jedynie w przypadku BMW mowa o spadku o „zaledwie” 16,1 proc. Zauważalnie niższe spadki dotyczą francuskich marek, takich jak Renault, Citroen i Peugeot. Import używanych samochodów z Francji wzrósł o 3,5 proc.
Najpopularniejszym modelem sprowadzanym do Polski jest Opel Astra. Pojazdy te odpowiadają za 18,2 tys. rejestracji. Na drugim miejscu jest Audi A4 z wynikiem 18 tys. rejestracji. Trzecie zajmuje Volkswagen Golf, odpowiadający za 17,5 tys. rejestracji. Pozostałe modele samochodów są już zauważalnie mniej popularne. Przypada na nie w najlepszym wypadku paręnaście tysięcy rejestracji, najczęściej zaś po kilka tysięcy.