Próbowałem sobie przypomnieć, kiedy ostatnio zajrzałem na Facebooka. To musiało być naprawdę bardzo dawno temu. Ten serwis stał się nijaki, a rządzące nim algorytmy wyssały z niego jakiekolwiek ciekawe i sensowne treści. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że Facebook w 2023 r. jest wciąż szalenie popularny. A może jest popularny właśnie dlatego, że jest nudny?
Instagram powstał po to, by nawet amatorzy mogli robić piękne zdjęcia i się nimi dzielić. TikTok powstał, by robić zabawne filmiki (tudzież po to, by Pekin mógł zabierać dane na Zachodzie). OnlyFans powstał, by „kreatorzy” (czy częściej: „kreatorki”) mogły zarabiać na pikantnych zdjęciach. Nasza Klasa powstała, wiadomo, żeby powspominać dawne czasy. A po co powstał Facebook? Przyznam, że nigdy nie rozumiałem fenomenu tego serwisu.
Ktoś złośliwy powie, że Facebook powstał po to, aby Mark Zuckerberg mógł mieć życie towarzyskie. Natomiast jako ludzkość serwis nic dobrego nam nie dał. Dał nam sporo bardzo złych rzeczy – pozwolił swego czasu podkopywać dyktatorom demokrację, a potem grał tak z firmami medialnymi, że te dzisiaj ledwo zipią. Ktoś powie – Facebook dał nam możliwość dzielenia się ze znajomymi tym, co chcemy im zaprezentować. Kiedyś tak faktycznie było. Teraz o tym, co widzimy na wallu, decyduje algorytm. Ten chce nam przede wszystkim coś sprzedać. Kotki i dzieci znajomych zatem już priorytetami dla algorytmów nie są.
To, czym jest Facebook, doskonale pokazują Facebook Groups, pewnie jedno z najciekawszych narzędzi na platformie. Facebookowe grupy pozwalały skupiać społeczności – osiedlowe, hobbystyczne, zawodowe… Tym samym uśmiercając właściwie klasyczne fora internetowe. Grupy były przez pewien czas naprawdę popularne, ale ostatnio zaczęły przegrywać z algorytmami. Widać ich na wallach coraz mniej (może dlatego, że niewiele sprzedają). Czyli: Facebook zabił fora, bo dał lepsze rozwiązanie. Teraz fora nie żyją, a lepsze rozwiązanie stało się niewidoczne. Typowy Facebook.
Facebook w 2023. Zestarzał się gorzej niż Nasza Klasa
Pamiętacie Naszą Klasę? To był serwis, który pozwalał przypomnieć sobie, z kim byliśmy w szkole czy na studiach. Polski portal w pewnym momencie umarł. No bo ile można sobie przypominać stare czasy? Nasza Klasa umarła, bo nie była w stanie zaproponować nic ponad to, co było jej oryginalnym pomysłem.
Facebook poszedł w inną stronę. Co kwartał stara się wymyślić siebie na nowo. Raz chce być wielką platformą newsową, potem stwierdza nagle, że nie chce na wallach żadnych poważnych newsów. Raz chce być portalem od grup, potem jego algorytmy chowają gdzieś te grupy. Raz chce być firmą od metawersum, potem stwierdza, że jednak nie chce być od metawersum, bo to nikogo nie interesuje. I tak w kółko.
Starość Facebooka (serwis ma już prawie 20 lat!) nie jest więc dla niego łaskawa. Ten portal po prostu przestał mieć sens (o ile kiedykolwiek go miał). Ale może w tym szaleństwie jest metoda? Bo jeśli popatrzymy na platformę tylko przez pryzmat liczb, to jest to wciąż najpopularniejszy serwis socialmediowy w Polsce. Ma ok. 25 mln użytkowników, średni czas korzystania jest wyższy tylko na TikToku. Czyli algorytmy, które zanudzają ten serwis na śmierć, jednocześnie robią świetną robotę dla Marka?