Wzrost cen stawek najmu w poprzednim roku był wyjątkowo bolesny dla wielu najemców. Trudno było również znaleźć mieszkanie do wynajęcia. Teraz jednak sytuacja jest już nieco lepsza – przynajmniej pod pewnymi względami.
Rynek najmu na początku 2024 r.: więcej ofert mieszkań do wynajęcia
Aż do późnej jesieni najemcy musieli w 2023 r. czekać na spowolnienie na rynku najmu. W ostatnich miesiącach roku odnotowano spadki średnich stawek najmu w części miast wojewódzkich. Z danych Nieruchomosci-online.pl wynika, że w IV kwartale 2023 r. średni czynsz kawalerek w ujęciu procentowym najmocniej spadł w Kielcach, Olsztynie i Toruniu – o ok. 6 proc. w porównaniu do III kwartału. Średnie stawki spadły też we Wrocławiu, Łodzi, Krakowie, Poznaniu, Gorzowie Wielkopolskim i Szczecinie – choć w przypadku tych miast spadki były znacznie mniej spektakularne (od 2 do 4 proc.). W pozostałych ośmiu dużych miastach stawki najmu wzrosły. Jeśli chodzi z kolei o mieszkania dwupokojowe, sytuacja dla najemców jest jeszcze lepsza – jedynie w trzech miastach wojewódzkich (Warszawa, Kielce, Gorzów Wielkopolski) odnotowano wzrost średnich stawek czynszów (co ciekawe, najwyższy wzrost był w Kielcach – o 4 proc. w porównaniu z III kwartałem). W pozostałych miastach albo stawki utrzymały się na tym samym poziomie co wcześniej, albo spadły o 1-4 proc.
Dodatkowo obecnie dostępnych jest znacznie więcej mieszkań do wynajęcia niż w analogicznym okresie poprzedniego roku – z danych źródłowego serwisu wynika, że ogłoszeń najmu jest nawet o 46 proc. więcej niż przed rokiem. Tym samym, przynajmniej częściowo, sytuacja najemców (obecnych i potencjalnych) nieco się poprawiła. Nie da się jednak ukryć, że nadal jest drogo.
Ile trzeba zapłacić za najem w dużych miastach? Warszawa wciąż liderem
Z danych Nieruchomosci-online.pl wynika, że najdroższy jest wynajem mieszkania w stolicy – co raczej nie powinno nikogo zaskoczyć. Średnia stawka najmu kawalerki wyniosła w IV kwartale 2023 r. 2956 zł; z kolei dwupokojowego – aż 4304 zł.
Na drugim miejscu, przynajmniej jeśli chodzi o mieszkania jednopokojowe, znalazł się Gdańsk – ze średnią stawką 2382 zł. Na trzecim – i to może zaskakiwać – Rzeszów, ze średnią stawką wynoszącą 2347 zł. Dla porównania, średnia stawka najmu kawalerki w IV kwartale w Krakowie wyniosła 2294 zł, we Wrocławiu – 2319 zł. Warto jednak dodać, że zarówno Gdańsk jak i Rzeszów wypadły nieco lepiej (z perspektywy najemców) jeśli chodzi o mieszkania dwupokojowe; średnie stawki najmu wyniosły w tym przypadku odpowiednio 2921 zł oraz 2549 zł. Najwięcej za wynajęcie mieszkania dwupokojowego (nie licząc Warszawy) trzeba było zapłacić w Krakowie (3085 zł) oraz Wrocławiu (3040 zł).
Najniższe stawki najmu w IV kwartale odnotowano natomiast w Gorzowie Wielkopolskim (1091 zł w przypadku kawalerki, 1814 zł dla mieszkań dwupokojowych) oraz Toruniu (odpowiednio 1439 zł i 1833 zł) i Kielcach (odpowiednio 1339 zł i 1937 zł). Rozbieżności są zatem spore.
Trudno na ten moment wskazać, co dalej będzie z wysokością stawek najmu. Raczej mało prawdopodobne są duże wzrosty lub spadki; zmiany, jeśli będą, to raczej kosmetyczne. Większych zmian można za to spodziewać się, jeśli chodzi o czynsze administracyjne – w tym przypadku znaczny wzrost stawek jest prawdopodobny.