Rynek zamienników mięsa czekają zmiany. Wysokoprzetworzone produkty roślinne ustąpią miejsca nowym, lepszym jakościowo substytutom, o większych walorach odżywczych i smakowych. To powinno sprawić, że sprzedaż mocno ruszy.
Po pierwszym zachwycie nad nowościami roślinnymi nadszedł czas na rzetelną ocenę i kalkulację tego, co naprawdę znajduje się w tych produktach.
Klienci chcą czegoś dobrej jakości i w dobrej cenie. Dlatego rynek zamienników mięsa przejdzie zmiany
Konsumenci zaczynają poszukiwać produktów najlepszych jakościowo i przystępniejszych cenowo, co nieuchronnie doprowadzi do przegrupowania na rynku w celu oddzielenia ziarna od plew. To szansa na poprawę oferty dla konsumentów i ogromna okazja dla polskich firm spożywczych stawiających na innowacyjność.
Kluczem do sukcesu nowych zamienników jest nie tylko ich smak, ale również cena. Wysoko przetworzone produkty roślinne, które dominują na rynku, często nie spełniają oczekiwań konsumentów pod względem wrażliwości podniebienia i wartości odżywczych. Dlatego potrzeba ciągłego rozwoju i testowania produktów, tak aby dobrać je pod kątem atrakcyjności dla jak najszerszej grupy odbiorców.
Na razie jednym z większych problemów pozostaje nadmiar podobnych do siebie produktów, szczególnie w kategorii zamienników mleka krowiego na bazie owsa.
Rynek zamienników mięsa przeżywa kryzys
Światowy lider w tej kategorii, Beyond Meat, zanotował spadek wartości giełdowej o 80 proc. Konsumenci coraz mniej chętnie sięgają po produkty sygnowane znaczkiem tej marki, ponieważ nie wypełnia ona swoich zamierzeń. Sprzedaż spada na łeb, na szyję.
Tymczasem rynek zamienników nabiału rozwija się dynamicznie, ponieważ klienci chętnie eksperymentują z nowymi produktami z tej kategorii. Nowe zamienniki, jak wysokobiałkowy koncentrat białka grochu w płynie i proszku, mają korzystne właściwości odżywcze oraz sensoryczne. Z tego powodu są stosowane w produkcji napojów, deserów, jogurtów, lodów, sosów, kaw, a także w analogach mięsa, batonach białkowych, płatkach śniadaniowych i suplementach.
Światowy rynek roślinnych produktów proteinowych dynamicznie rośnie
Polska jest czwartym największym producentem żywności w Unii Europejskiej, zaraz po Francji, Niemczech i Hiszpanii.
Według MarketsandMarkets w ubiegłym roku wartość światowego rynku roślinnych produktów proteinowych przekroczyła 13 mld dolarów, a do 2028 roku ma osiągnąć już ponad 19 mld dolarów. Taki wzrost pokazuje, jak duży potencjał tkwi w zamiennikach produktów pochodzenia zwierzęcego.
Wprowadzenie nowych, lepszych jakościowo produktów 2.0 to nie tylko odpowiedź na zmieniające się potrzeby konsumentów, ale także szansa na rozwój i umocnienie pozycji polskich firm na globalnym rynku spożywczym.