Wcale nie jest tak, że pełnoletność stanowi magiczną granicę, która niweluje wszystkie obowiązki pomiędzy dzieckiem a rodzicami. Kodeks rodzinny i opiekuńczy pozostawia kilka elementów, na które warto zwrócić uwagę. Obowiązki dorosłego dziecka nie są może zbyt szerokie, ale mogą mieć zaskakująco duże znaczenie, gdy pojawią się różnego rodzaju spory.
Przede wszystkim rodzice i dzieci muszą się wspierać i okazywać sobie wzajemny szacunek
Ukończenie osiemnastego roku życia sprawia, że młody człowiek nabywa pełną zdolność do czynności prawnej. Może w pełni o sobie decydować. Czy to oznacza, że z automatu staje się osobą całkowicie samodzielną? W żadnym wypadku. Pełnoletność nie zrywa również specyficznych więzów pomiędzy dzieckiem a rodzicami, które wynikają z przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Owszem, kończy się władza rodzicielska. Pozostają jednak obowiązki dorosłego dziecka.
Przywołana przed chwilą ustawa nie wskazuje ich zbyt wiele. Podstawowym przepisem jest tutaj art. 87, który ma charakter bardzo ogólny.
Rodzice i dzieci są obowiązani do wzajemnego szacunku i wspierania się.
Na dobrą sprawę moglibyśmy potraktować ją trochę jak konstytucyjne normy programowe. Ot, wyraz pobożnych życzeń ustawodawcy, które ani nie zostały skonkretyzowane, ani wzmocnione poprzez sankcję za ich złamanie. Czemu więc miałoby służyć istnienie takiego przepisu? Podobnie jak normy programowe także art. 87 k.r.o. może mieć całkiem spore znaczenie interpretacyjne. Przez pryzmat tego przepisu sądy rozstrzygające różnego rodzaju spory pomiędzy dzieckiem a rodzicem mogą analizować ich wzajemne relacje. Co więcej, z konkretyzacją tego obowiązku jak najbardziej będziemy mieli do czynienia.
Obowiązki dorosłego dziecka wobec rodziców nie kończą się na szacunku i wspieraniu się w potrzebie. Art. 91 k.r.o. ma już charakter ściśle majątkowy.
§ 1. Dziecko, które ma dochody z własnej pracy, powinno przyczyniać się do pokrywania kosztów utrzymania rodziny, jeżeli mieszka u rodziców.
§ 2. Dziecko, które pozostaje na utrzymaniu rodziców i mieszka u nich, jest obowiązane pomagać im we wspólnym gospodarstwie.
Jeżeli dziecko mieszka u rodziców, to zgodnie z prawem musi partycypować w opłacaniu domowych rachunków. Jeśli zaś nie posiada własnego źródła utrzymania, to nie może tak po prostu pasożytować na własnych rodzicach. Absolutnym minimum stanowi pomaganie we wspólnym gospodarstwie. Nie chodzi wyłącznie o gospodarstwo rolne. W grę wchodzi także pomoc we wszelkiego rodzaju codziennych czynnościach niezbędnych do funkcjonowania gospodarstwa domowego.
Rodzice pozostający w niedostatku mogą się domagać od swojego dziecka alimentów
Z pewnością wielu z nas słysząc hasło „obowiązki dorosłego dziecka” od razu pomyśli o obowiązku alimentacyjnym. Jest to chyba najbardziej drastyczna forma państwowej ingerencji w relacje pomiędzy rodzicami a dorosłym dzieckiem. Chodzi o konieczność dostarczania środków do utrzymania, która dotyczy krewnych w linii prostej – rodziców, dzieci, wnuki, dziadków – oraz rodzeństwo danej osoby. Interesuje nas w szczególności art. 133 §2 k.r.o.
§ 1. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania.
§ 2. Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku.
Teoretycznie wcale nie powinniśmy czekać na zasądzenie wobec nas alimentów na rzecz naszych pozostających w niedostatku rodziców. Wspomniany już art. 87 nakazuje nam w końcu ich wspieranie, jeśli pojawi się taka konieczność. Można się więc spodziewać, że sama niechęć do łożenia na własnych rodziców nie będzie przesłanką wystarczającą do uniknięcia konieczności płacenia alimentów na ich rzecz.
Nie oznacza to oczywiście, że sąd automatycznie uwzględni każde takie powództwo. Rzeczywiste potrzeby rodziców oceniane są indywidualnie. Istotną przesłanką będzie na przykład niemożliwość podjęcia pracy przez rodziców. Po drugiej stronie jest art. 144¹, który stanowi zabezpieczenie interesów dziecka, po którego pieniądze wyciąga wyrodny rodzic.
Zobowiązany może uchylić się od wykonania obowiązku alimentacyjnego względem uprawnionego, jeżeli żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie dotyczy to obowiązku rodziców względem ich małoletniego dziecka.
Obowiązki dorosłego dziecka wobec rodziców obejmują także ponoszenie kosztu ich utrzymania w DPS
Warto wspomnieć, że obowiązki dorosłego dziecka wobec rodziców wynikają także z ustawy o pomocy społecznej. Chodzi rzecz jasna o opłaty za utrzymanie seniora w domu pomocy społecznej. Taki obowiązek wynika z art. 61 ust. 2 przywołanego aktu prawnego.
2. Opłatę za pobyt w domu pomocy społecznej wnoszą:
1) mieszkaniec domu, nie więcej jednak niż 70% swojego dochodu, a w przypadku osób małoletnich przedstawiciel ustawowy z dochodów dziecka, nie więcej niż 70% tego dochodu;
2) małżonek, zstępni przed wstępnymi – zgodnie z umową zawartą w trybie art. 103 ust. 2:
a) w przypadku osoby samotnie gospodarującej, jeżeli dochód jest wyższy niż 300% kryterium dochodowego osoby samotnie gospodarującej, jednak kwota dochodu pozostająca po wniesieniu opłaty nie może być niższa niż 300% tego kryterium,
b) w przypadku osoby w rodzinie, jeżeli posiadany dochód na osobę jest wyższy niż 300% kryterium dochodowego na osobę w rodzinie, z tym że kwota dochodu pozostająca po wniesieniu opłaty nie może być niższa niż 300% kryterium dochodowego na osobę w rodzinie;
3) gmina, z której osoba została skierowana do domu pomocy społecznej – w wysokości różnicy między średnim kosztem utrzymania w domu pomocy społecznej a opłatami wnoszonymi przez osoby, o których mowa w pkt 1 i 2.
Wspomniane w ustawie kryterium wynosi obecnie 600 zł. Oznacza to tyle, że jeżeli dziecko uzyskuje dochód na osobę w swoim gospodarstwie domowym powyżej 1800 zł, to będzie musiał się dokładać do pobytu swojego rodzica w domu pomocy społecznej.
Ustawodawca stosuje w tym przypadku dość osobliwy sposób limitowania kosztów ponoszonych przez członków rodziny. Opłata nie może jedynie sprawić, że w danym gospodarstwie domowym pozostanie mniej niż trzykrotność ustawowego kryterium dochodowego na osobę. Tym samym wszystko powyżej kwoty 1800 zł teoretycznie nie podlega żadnej ochronie. Koszt pobytu seniora w DPS może zaś sięgać kilku tysięcy złotych.