W kwietniu ostrzegałem na łamach Bezprawnika przed sklepem AB Foto. Prawdę powiedziawszy pisząc ten artykuł posiadałem już dużo więcej informacji na temat nieprawidłowości (zwracali się do mnie byli pracownicy, kontrahenci biznesowi pokazywali, namacalnie że nie są w stanie wyegzekwować zapłaty faktur), ale dziś jeden czytelnik przyszedł już z naprawdę poważną sprawą.
Tak jak wspominałem: w kwietniu starałem się opisać problemy AB Foto opierając się wyłącznie na obiektywnych kryteriach, ocenach i komentarzach w internecie. Wiedzę z „zaplecza” zachowałem dla siebie. Wiadomo jak jest – były pracownik może być sfrustrowany, a i w biznesie różnie bywa.
Wiem jednak, że przynajmniej u niektórych kontrahentów sieci występują gigantyczne problemy z wyegzekwowaniem pieniędzy za zaległe faktury. Osobiście kilka miesięcy temu zbierałem nawet dokumentację do jednego z takich pozwów, które wedle mojej wiedzy są już procedowane.
Po moim pierwszym artykule zgłaszali się też do mnie pracownicy lub byli pracownicy tej firmy i również sygnalizowali, że to co opisałem w kwietniu jest tylko wierzchołkiem góry lodowej, a po zmianach w strukturze organizacyjnej „to już nie jest ten sam sklep co dawniej”.
W lokalnej Galerii Mokotów AB Foto nie ma już swojego prestiżowego sklepu, w którym mieścił się od lat na parterze. Podobno jednak przeniósł się tylko w inne miejsce tej słynnej handlowej placówki, w pobliżu RTV Euro AGD, redukując przy tym swoją powierzchnię.
„AB Foto nie oddaje mi pieniędzy za zwrot telefonu!”
Napisał jednak do nas jeden z naszych Czytelników:
W dniu 18.09.2024r. dokonałem zakupu telefonu Honor 6 magic pro, za kwotę 4058 złotych. Ze względu na brak informacji o stanie realizacji zamówienia, zacząłem szczegółowo przyglądać się tej firmie. Dotarłem do Państwa artykułu oraz opinii innych osób. Ze względu na tendencje sklepu do przeciągania zamówień, w dniu 20.09.2024r. odstąpiłem od zamówienia (przed wysłaniem towaru) W dniu 21.09.2024 obsługa sklepu poinformowała mnie o zleceniu zwrotu („maksymalnie do 14 dni”). Mimo ponagleń, w dalszym ciągu (na dzień dzisiejszy, tj 16.10.2024r.) nie otrzymałem zwrotu należności. Obsługa firmy za każdym razem przeprasza i informuje o ponownym poinformowaniu działu księgowości.
Czytelnik zwraca uwagę, że to niestety coraz bardziej powszechna praktyka AB Foto i zachęca do lektury ostatnich opinii na łamach Ceneo. I rzeczywiście, można znaleźć kilka osób, którym przydarzyło się to samo – sklep pobrał pieniądze, telefonu nie wysłał, a teraz nie chce ich zwrócić.
Absolutnie nie polecam! Zwróciłam telefon w ciągu ustawowych 14 dni, otrzymałam fakturę korygującą, natomiast środków za zamówienie nie otrzymałam od ponad 2 miesięcy, pomimo kilku prób kontaktu mailowego i telefonicznego.
Coś bardzo złego dzieje się z siecią AB Foto
AB Foto aktualnie wyróżnia się na rynku telefonów polityką dość atrakcyjnych cen, jednak jak wynika z np. wspomnianego Ceneo, gwałtownie spada jakość obsługi. Sklep, który do niedawna kojarzył się z jakością, dziś coraz bardziej zaczyna przypominać swoim sposobem działania na przykład niesławną Bestcenę, gdzie wiecznie mnożyły się jakieś problemy na przykład z pochodzeniem urządzeń. O ile w kwietniu pisałem, że pomimo dobiegających mnie informacji nie zrezygnowałbym jeszcze z zakupów w tym sklepie, tak dziś – mogę mówić tylko w swoim imieniu – w świetle uzyskanych informacji nie skusiłbym się już nawet na dużą okazję.
Bezprawnik od początku swojego istnienia ostrzegał przed przynajmniej kilkunastoma podejrzanymi sklepami z elektroniką (ani jeden nie przetrwał do dziś) i z zaskoczeniem oraz smutkiem apelujemy o rozwagę i ostrożność przy zakupach w AB Foto. Coś złego się tam dzieje, jeśli wierzyć jawnym i niejawnym informacjom, do których mamy dostęp.
Nasz czytelnik nie ma zamiaru tracić czasu na oczekiwanie. I dobrze, ponieważ w przypadku takich problemów sklepu pośpiech jest zalecany.
O sprawie został poinformowany Rzecznik Praw Konsumenta (oczekuje na odpowiedź). Dodatkowo uruchomiłem procedurę chargeback i wysłałem firmie wezwanie przedsądowe.