Przybywa osób, które nie chcą szczepić siebie i swoich dzieci. I to nawet jeśli mowa o obowiązkowych szczepieniach

Społeczeństwo Zdrowie Dołącz do dyskusji
Przybywa osób, które nie chcą szczepić siebie i swoich dzieci. I to nawet jeśli mowa o obowiązkowych szczepieniach

Z danych opublikowanych przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH wynika, że w ostatnim czasie drastycznie zwiększyła się liczba osób, które odmawiają obowiązkowych szczepień. Zjawisko to jest bardzo poważne także dlatego, że w latach 2014-2023 obserwowaliśmy gwałtowny wzrost tego typu postaw wśród społeczeństwa polskiego. Według ekspertów twierdzi, że przyczynia się ono do wzrostu zachorowań na takie choroby jak gruźlica czy krztusiec.

Liczba uchyleń od obowiązkowych szczepień zwiększyła się dwukrotnie w ciągu pięciu lat

Zjawisko odmów szczepień jest przede wszystkim widoczne wśród rodziców, którzy nie są skłonni szczepić swoich dzieci. Tego typu trend jest wyraźnie widoczny w danych – w 2011 roku w Polsce było 5 tys. odmów szczepień, a w 2021 roku już 60 tys. Dodatkowo z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że w latach 2014-2023 byliśmy świadkami prawie pięciokrotnego wzrostu liczby odmów obowiązkowych szczepień w Polsce.

Co ciekawe, duży odsetek odmów szczepień jest notowany w województwach wielkopolskim, śląskim, czy pomorskim. Nie możemy zatem w prosty sposób wiązać tego typu zjawiska ze złą sytuacją materialną konkretnej osoby, powiązaną z jej miejscem zamieszkania. Wręcz przeciwnie, często jesteśmy świadkami trendu odwrotnego – wiele osób odmawiających obowiązkowych szczepień, mieszka w najbogatszych rejonach Polski.

Przeciwnicy szczepień mają swoje argumenty, których nie wahają się użyć w dyskusjach

Oczywiście jednym z bardziej popularnych argumentów jest fakt, że szkodliwość szczepionek jest niepotwierdzana badaniami, które są prowadzone na zamówienie wielkich firm farmaceutycznych. Przeciwnicy szczepień często twierdzą także, że odporność organizmu po szczepieniu jest niższa, niż ta, która występuje po przechorowaniu danej choroby. Jak podaje portal Infor.pl wielu przeciwników szczepień, jest także sceptycznie nastawionych do nich z powodu rzekomego ukrywania przez państwo danych o niepożądanych odczynach poszczepiennych. Ma to dotyczyć także dzieci, którym utrudniana ma być także pomoc w przypadku wystąpienia negatywnych reakcji zdrowotnych na szczepienie.

Za uchylanie się od obowiązkowych szczepień grozi grzywna. Ale na tym konsekwencje się nie kończą

Warto pamiętać o tym, że uchylanie się od obowiązkowych szczepień może skończyć się nałożeniem na rodzica dziecka grzywny w wysokości nawet 10 tys. zł. Jej nałożenie może być wykonywane wielokrotnie. Rodzic oprócz kary pieniężnej może ponadto zostać oskarżony o umyślne naruszenie dobra dziecka. Uporczywe uchylanie się od zaszczepienia dziecka może skutkować także postępowaniem o ograniczenie władzy rodzicielskiej. Lekarze rodzinni coraz częściej jednak mają styczność z rodzicami, których w żaden sposób nie da się przekonać do wykonania obowiązkowych szczepień swoim dzieciom.